Rodziny Europejczyków powiadasz...i to jeszcze wspaniałej ? No tak...gdyby nie była taka wspaniała, to skąd byłby ten - trwający dekadę - pęd do bycia jej podnóżkiem, a teraz oddźwiernym przez opozycję, by ponad granicami mogli mieszać w naszych wewnętrznych sprawach. Rodzina...ach rodzina...zdaje się, że ...jak w Kabarecie starszych panów, gdyby nie ta "wspaniała rodzina Europejczyków", nasza krajowa opozycja, byłaby "samotna jak pies" w swoich zapędach dalszego łupienia Polski w ramach systemowychb, potransfirmacyjnych uwarunkowań...akbo i poza nimi.
Toteż....do rodziny wracając...zależy, gdzie kto korzeni szuka.
Nie wiem, z kim ty swoją krew zdążyłeś zmieszać i jakie dziecko z tego się urodziło i na jakiej zasadzie nabyło obywatelstwo ...na zasadzie krwi, czy ziemi i nie wiem też jakim nacjom ślubowałeś wierność i na które przymierze z Bogiem się powołujesz, wycierając sobie Nim gębę, skoro Msza Św. już ci tak przeszkadza i nawet sobie tą - narzucającą starotestamentowe, żydowskie skojarzenia - wiedzą, głowy nie będę zaprzątała, ale jeśli przypadkiem nadal szukałbyś odpowiedzi na te chociażby 30 mln (zdaje się była ok. połowa tej kwoty po poprzednikach), to zapytaj specjalistów z KWW od populistycznych akcji, czyje roszczenia o podwyżki popierali swego czasu i jak ich finalizacja wpłynęła na tę kwotę. W razie czego, dyr. Gruza ci pomoże w wyliczeniach. :))
To pewnie mąż tej, która pisała, że nie będzie chłopu gaci prać :)
O..."gacie" to też na "g". :))
Trzeba było slipy napisać, bo tamten biedak ...może i "sierota" po feministce, zacznie i "gacie" do rangi podnosić i wielką literą pisać. Co to się z ludźmi teraz dzieje. To już tylko same "Ewki" na tym świecie, że tak chłopów ogłupiły.:))
Pisząc "gacie" zastosowałem użyłem zwrotu żony tego macho. Teraz rozumiesz skąd ich wzajemne wzorce postrzegania drugiej osoby w małżeństwie.
Przypomniała mi się taka piosenka Kukiza sprzed lat- dialogu pomiędzy macho i feministką połączonych wspólnym węzłem .... nienawiści :)
Feministki i macho połączeni węzłem nienawiści https://youtu.be/7oaeGPSQGqE
Teraz wiesz skąd ci, którzy o takich wzorcach małżeńskich piszą - "idź babo do garów", "nie będę prała gaci chłopa". Ile w nich emocji, żaru, prawdziwe wulkany namiętności :)
:))) W blokach jak w rodzinie. Wieczorami to nawet szklanki nie trzeba do ucha przykładać, tylko trochę telewizor ściszyć, żeby wiedzieć, jak on czule określa ją tą częścią ciała, którą ona mu na dyskotece przed laty oddała (i wcale nie jest to serce - choć też na pięć liter), a ona równie namiętnie szepsze mu z mocą silnika odrzutoowego, że na zawsze pozostanie w jej oczach tym, czym sprawił, że połączył ich węzeł małżeński :) (tym co to mniej ogarnięci piszą na murach trzema literami, choć jego poprawna forma to cztery litery).
Czy mąż wie, że ni nie przestrzegasz zakazu pisania na forum? Co rusz piszesz, że odpowiesz za dwa dni wieczorem, a piszesz od rana do nocy. Szok. Uzależnił Cię ten Twój Ciemniak.
Hmmmm... Był taki film o kobiecie chorej na serce, której życie mógł uratować tylko przeszczep. Gorące modlitwy jej i rodziny o ratunek sprzegly się z informacją, że pewna kobieta miała wypadek samochodowy, a jej serce zostało wszczepione tej która na nie oczekiwała (w dalszej części filmu wątek rozwijał się wokół tego, że mąż zmarłej kobiety związał się zupełnie nieświadomie z tą, która nosiła serce jego żony). Nigdy nie wiadomo jak Bóg uzna, aby wysłuchać Twoje modlitwy. Idę pisać testament :)
Zdaję sobie z tego sprawę....jak też i z tego, że nie mogę cię prosić, byś mi pomógł wytrwać. Już wiem...dla siebie poproszę o potrzebne siły ( dla męża o cierpliwość...gdyby mi się nie udawało), a dla ciebie- by ci Bóg błogosławił. Może przeżyjesz.:))