W nocy zawiozłam tatę na izbę przyjęć ostrowieckiego szpitala z potwornie bolącą nogą, wywołaną dną moczanową(jak się okazało rano w poradni). Była 2.30. Pielęgniarka zadzwoniła po ortopedę, który nie dość że nie miał ochoty zejść w środku nocy, to namawiał ją aby odesłała pacjenta do domu.Po chwili czekania na izbie pojawił się niemiły, zły i zaspany dr Wojda. Od razu zaczął rozmowę, że robimy sobie żarty aby z czymś takim przyjeżdżać do szpitala. Powtórzył kilka razy że to nie jest pora na wizyty z takimi dolegliwościami, że robimy sobie żarty. Pacjent tłumaczył,że nie przyjechałby o tej porze gdyby pomagały jakieś środki przeciwbólowe, gdyby mógł wytrzymać z bólem do rana.Pan doktor zaproponował podanie leku znieczulającego i udanie się rano do poradni. Nie pokusił się o zrobienie prześwietlenia.Przerażające jest to jak nas potraktował,za to że został obudzony w środku nocy.Pytam więc, po co bierze w szpitalu nocne dyżury, dobrze zresztą płatne.Czy nie lepiej mu złapać posadkę od 8 do 16, albo krócej skoro udzielenie porady lekarskiej w nocy to taki problem, za pieniądze podatników?Czy taki lekarz zasługuje na szacunek?
Wcale mnie to nie dziwi, bo byłam z mamą z podejrzeniem zawału, a zainteresowanie było za 3 godziny siedzenia na izbie przyjęć, koszmar z tą izbą przyjęć wykończyć mogą człowieka
O takich przypadkach TRZEBA informować kierownika zespołu skarg i wniosków świętokrzyskiego oddziału NFZ- nr telefonu 41 3646106. TO JEST NASZ OBYWATELSKI OBOWIĄZEK. NA ZACHODZIE TAKI "LEKARZYNA" ZBIERAŁBY PUSZKI PO ŚMIETNIKACH, PONIEWAŻ PO PIERWSZYM TAKIM JEGO WYKROCZENIU PACJENCI POWIADOMILIBY KOGO TRZEBA... I DOPÓKI MY NIE BĘDZIEMY REAGOWAĆ NA TAKIE SYTUACJE, DOTĄD BĘDZIE SIĘ DZIAŁO TO, CO DZIEJE SIĘ TERAZ. Dodatkowo można zgłosić sprawę do starosty powiatowego, który lubi się pokazywać w różnych sytuacjach ( ma chłop parcie na szkło) to może i zgodzi się pomóc jak wyczuje, że w ten sposób trafi na okładkę ostrowieckiej.
Pomoc całodobowa dla pacjentów ze schorzeniami nie zagrażającymi życiu (ból nogi takim nie jest) udzielana jest przy w ambulatorium przy ulicy Focha.Skarżenie do NFZ czy starosty nic nie da ,bo jeśli pacjent nie posiadał skierowania do szpitala , a schorzenie nie budziło podejrzenia zagrożenia życia formalnie powinien on zostać skierowany do ww ambulatorium.Oczywiście czym innym jest ludzki odruch , współczucie i poczucie obowiązku u pracowników służby zdrowia, którzy powinni nawet w takiej sytuacji udzielić choćby doraźnej pomocy i zalecić dalsze postępowanie ( i tak chyba było w tym przypadku).A jeśli lekarz zachowywał się niekulturalnie to też inna sprawa,no ale chamstwo to jeszcze nie przestępstwo...
chamstwo to nie przestępstwo to fakt...ale szlak mnie trafia gdy muszę udać się z córą do dentysty na kasę chorych. jestem pod drzwiami od 7-30 ponieważ chcę być pierwsza przyjęta gdyż córka musi do szkoły a ja do pracy. pani dentystka zjawia się o 8-30 wchodzi do gabinetu a nam karze czekać...wychodzi... wraca z kawą i znika w gabinecie...ZAPRASZA nas do gabinetu jest godz 9 , a na drzwiach pisze że przyjmuje od 8. jak dla mnie to jest porażka ta nasza służba zdrowia. Kiedyś przyjechałam z pracy okazało się że córka ma wysoką gorączkę i wymiotuje.Wsiadam w samochód i jadę z nią do przychodni.wchodzę i na korytarzu spotykam panią doktor,pytam więc czy nas może przyjąć a ona na to że ma teraz wizyty domowe i wróci za dwie godziny. nawet nie zapytała co dziecku jest..stałam na korytarzu sama bo pacjentów innych nie było i uwierzcie mi że łzy same mi popłynęły.Chodzę do pracy ,zarabiam najniższą krajową,część moich składek idzie na ubezpieczenie zdrowotne i szlak mnie trafia gdy okazuje się że lekarze,urzędnicy itp którzy utrzymują się z naszych pieniędzy tak nas traktują.
Cytat: "szlak mnie trafia gdy okazuje się że lekarze,urzędnicy itp którzy utrzymują się z naszych pieniędzy..."
Przepraszam bardzo ale wyżej wymienieni utrzymują się z własnej pracy a nie z czyichś pieniędzy. I też składają się na "nasze" pieniądzę (zresztą płacą wyższe składki niż te z najniższej krajowej) z których Ty też chyba potem czerpiesz śląc dziecko do bezpłatnej szkoły,wykupując refundowaną receptę, itd. itp. Poza tym lekarz czy pielęgniarka to nie żadna służba.
w kamasze takich belfrów posłać, spokornieją, może współczucia nabiorą!!!
A w szpitalu na izbie, należy okazać głęboki ból w połączeniu z drastycznymi okrzykami, wówczas pacjent zostanie przyjęty.
Wesołych świąt.
pod psem