„Ostateczną decyzję o przyznaniu stypendium podejmuje Prezydent Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego. Od decyzji Prezydenta Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego nie przysługuje odwołanie´ – czytamy w punkcie 5 i 6 Regulaminu przyznawania Stypendium Prezydenta Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego w ramach „Lokalnego Programu wspierania edukacji uzdolnionych uczniów szkół podstawowych mających siedzibę na terenie Gminy Ostrowiec Świętokrzyski. Czy w praktyce oznacza to, że uczeń zdolny i spełniający wszystkie kryteria nie otrzyma przysługującego mu w teorii stypendium, bo prezydent nie wyraził na to zgody?
Czy warte 10 000 zł każde – stypendia dla najzdolniejszych uczniów, o których wprowadzeniu, podczas ostatniej sesji rady miasta zdecydowali radni z Ostrowca Św. sprawią, że w niedalekiej przyszłości młodzi ludzie, już po studiach będą, chcieli wracać do swojego rodzinnego miasta? Wiele kontrowersji w tej sprawie wzbudziła także wypowiedź jednego z radnych z KWW Jarosława Górczyńskiego.
"Ostateczną decyzję o przyznaniu stypendium podejmuje Prezydent Miasta Ostrowca Św." Przecież z góry wiadomo, że jury jest jednoosobowe. Tylko po co ten teatrzyk ?
Taki żarcik.
Cytat z artykułu:
– Ja mam taki pomysł, tylko nie wiem czy dobry, ale chciałem się podzielić. Jeżeli my inwestujemy w ogóle w ucznia, przeważnie w ucznia i człowieka, tak jak państwo inwestuje w lekarza, to jeżeli on się wykształci, to powinien później przez ileś lat tu mieszkać i tu wszystkie wiadomości, które zdobył, dzięki wysiłkom tu pana prezydenta i wszystkich władz powinien to odpracować – mówił Włodzimierz Sajda.
Panie Sajda nie jest Panu wstyd?
Przecież wiedzy nie zdobył dzięki Prezydentowi, tylko dzięki swojej pracy, ambicji i nauczycielom. A, że prezydent chce dawać stypendia to w czym problem? Robią z tego problem jakby dawali kredyt na studia w wysokości 200 tys.
Radny Sajda w swoich przemyśleniach:
" Ja mam taki pomysł, tylko nie wiem czy dobry, ale chciałem się podzielić. Jeżeli my inwestujemy w ogóle w ucznia, przeważnie w ucznia i człowieka, tak jak państwo inwestuje w lekarza, to jeżeli on się wykształci, to powinien później przez ileś lat tu mieszkać i tu wszystkie wiadomości, które zdobył, dzięki wysiłkom tu pana prezydenta i wszystkich władz powinien to odpracować – mówił Włodzimierz Sajda."
Panie Sajda kończ pan tę ... przygodę.
Panie radny kochany idźmy za ciosem. Może jakiś weksel ... ? Złoży taki szczęśliwiec u prezydenta.
Młodzi, zdolni ludzie raczej nie będą w Ostrowcu siedzieć. Tu nie ma dla nich żadnych perspektyw, chyba, że rodzice mają znajomości. Taka prawda.
Ech ten Sajda....... . Szkoda czasu.....
Idźmy dalej, po co się ograniczać; każdy uczeń chodzący do ostrowieckich szkół, powinien odpracować, to co zostało w niego zainwestowane. Oczywiście w Ostrowcu. Pracy nie ma? To co z tego, niech odpracowuje. Gdzie i jak?
Teraz już na poważnie. Pomysł jest cokolwiek kuriozalny. Uczeń otrzymujący stypendium w większości przypadków jest osobą małoletnią. Czy możemy oczekiwać, ze podejmie w pełni świadomą decyzję, zobowiązując się do odpracowania kwoty stypendium? I co to za stypendium, raczej pożyczka. Tekst "wszystkie wiadomości, które zdobył, dzięki wysiłkom tu pana prezydenta" zasługuje na nagrodę w postaci piosenki. Łubudubu, łubudubu, niech nam żyje prezes naszego klubu".
Temat jest szeroki i kontrowersyjny. Bezpłatne szkolnictwo to relikt komuny. Była potrzeba kształcimy na poziomie wyższym, ludzie zostają i kraj się rozwija. Wychowanie człowieka kosztuje średnio że studiami około 1 mln. Część rodzice, część państwo. Po nabyciu doświadczenia nagle wyjeżdża, do Pcimia super - wyrośnie nowy Obajtek. Natomiast na zmywak do UK, nie za bardzo. Jest wolność, kapitalizm każdy niech się kształci za swoje. Brak kasy, dostaje kredyt i powoli spłaca. O ile 500 + jest krzyk, że dajemy,, Za darmo". To studia nam się należą. Temat do szerszego przemyślenia i nie na forum, a na wyższym poziomie. Pomysłu p. Sajdy nie potępiam, ale i nie pochwalam. Jest do przemyślenia na spokojnie.
Moją uwagę przykuła wypowiedź jednej z Pań radnych cyt. "...czy ewentualnie będą dopracowywać tę uchwałę, żeby zwrócić uwagę, iż młodzież, która indywidualnie stara się i zmaga się z różnymi swoim talentami, ta kwota będzie dla nich znacząca....". Do tej pory myślałem, że zmagać można się z chorobą, jakimiś dolegliwościami, przeciwnościami losu, ale żeby zmagać się ze swoimi talentami, to nie wiedziałem. Człowiek całe życie się uczy i to jest właśnie piękne. W tym momencie przypomniał mi się Janko Muzykant z noweli H. Sienkiewicza i wzruszenie nie pozwala mi dalej pisać.
i jeszcze jeden młody wybitnie zdolny w tej materii Jarząbek:
– Chylę czoła przed tym pomysłem panie prezydencie. Ja tylko dodam, to, co nie padło dotychczas, czyli ta kwestia pochodzenia tych pieniędzy. Bo to, że miasto inwestuje w oświatę, to jest oczywiście widoczne, to jest świetna sprawa. I tutaj mieszkańcy to widzą i bardzo się cieszą, natomiast pamiętajmy o tym, że te pieniądze, które będą tutaj przeznaczone na te stypendia pochodzą z tej wcześniejszej spłaty kredytów, tego zadłużenia naszego miasta, więc tym bardziej tutaj należą się słowa uznania prezydentowi, bo to jest po prostu racjonalna polityka zarządzania miastem i te pieniądze nie będą przejedzone tylko będą zainwestowane w to, co jest największą wartością, czyli po prostu w nasza młodzież, która miejsmy nadzieję później, po osiągnięciu pewnego poziomu, po skończeniu studiów, powróci do nas i będzie tutaj w Ostrowcu mieszkać i się realizować. Jeszcze raz chylę czoła przed tym pomysłem i dziękuję za jego realizację – mówił Karol Wójcik.
Panie radny Wójcik; ja to bym od razu na kolana. Żenujące wystąpienie. Dobrze, że pana już nie ma w PIS.
Nieźle się gość czołga ...
kapota ja mu liżą f....
Wójcik jest dobry ...startował z PiSu był jedynką na liście a teraz wchodzi w tyłek. Tego nawet nie można słuchać i w dodatku nauczyciel historii ... Powinien oddać mandat radnego za takie skoki