PISMEN to nie była pomoc doraźna, czytać potrafisz? skierowanie wypisał lekarz rodzinny w piątek, gdt ojciec był w przychodni. W poniedziałek udał sie rano na izbę przyjęć. nie oczekiwał, ze załatwią go w 15 minut, ale osiem godzin ze skierowaniem na izbie przyjęc to chyba przesada. Dopiero jak lekarz z 2 zmiany kazał zmierzyć ciśnienie, to szybko podstawili wózek i na R-ke zawieźli.
Jeżeli chory dostał skierowanie do szpitala w piątek to oznaczało, że powinien zgłosić się na izbę przyjęć właśnie w tym dniu, a nie po dwóch dniach. Skoro czekał tak długo mógł jeszcze poczekać kilka godzin.Zazwyczaj po zgłoszeniu na IP chorzy mają pobieraną krew na badania laboratoryjne, a na wyniki oczekuje się kilka godzin.
POPIERAM!!!!
Czytam i nie wierzę. Poprzez POWAŻNE problemy zdrowotne mojej rodziny w ostatnim roku miałam kilkakrotnie "niewątpliwą przyjemność" być na ostrowieckiej izbie przyjęć. Za każdym razem nie był to kaszelek i katarek, inni oczekujący pacjenci też z byle powodu tam nie gościli. W ostatnim czasie z bliską mi os., pomimo skierowania od lekarza rodzinnego, skierowania z pogotowia, z jak sie później okazało poważnym rozpoznaniem nie przyjęto 4-krotnie w ciągu 2 tyg. Dopiero za 5-tym razem po kolejnych 2 tyg. z objawami krwawienia do światła przewodu pokarmowego os. ta trafiła na oddział. Lekarze na izbie mieli pretensje, że przyjeżdża do szpitala o 1 w nocy, odwodniona, wycieńczona, że przecież poprzednim razem dali skierowania do specjalistów. No cóż, nie jej wina, ze terminy oczekiwania na wizyty sa takie, a ona wymagała pilnej pomocy a nie wizyty za 3 mies. Nasz błąd, zapewne prywatna wizyta zapewniłaby, że szybciej uzyskałaby pomoc i konieczne badania...
ch cha cha manager dooobre soobie. ON MA POJĘCIE O ZARZĄDZANIU. Chce doczłapać do emerytury i tyle. Jednym słowem swój chłop - koleś. Obcych nie wolno wpuszczać, bo a nóż przewietrzyliby szeregi.... ostrowieckiego pożal się Boże establiszmentu.
Niedługo wybory samorządowe
WYBORCY NIE BĄDŹCIE BIERNI. ZACZNIJCIE MYŚLEĆ I DZIAŁAĆ. I NIECH WAS NIE SKUSZĄ OBIETNICE OBŁUDNYCH KANDYDATÓW - CIĄGLE TYCH SAMYCH, ZA KTÓRYCH PLECAMI STOJĄ LOKALNI PRZEDSIĘBIORCY CZERPIĄCY PROFITY Z ICH WYGRANEJ.
O TAK TO PRAWDA
A ja miałem chyba wielkie szczęście bo gdy w zeszłym korzystałem z pomocy szpitala nie oczekiwałem na izbie przyjęć nawet 1 minuty.
Szykowałem sie na 5-6 godzin a przyjęli mnie natychmiast.
Chyba wszystko zależy od ilości chorych a nie od złej woli lekarzy.
Tak mi sie wydaje.
ale to nie powinno zalezec do szczęścia ,powinno być tak ze pacjentem interesuje się izba od momentu kiedy się tam zjawil a nie od tego czy w tym czasie przyjechala karetka czy tez lekarz poszedł zrobić np. kupke.Moze być tak ze ktoś przyjdzie om własnych silach ale długo nie ma czasu czekac by ktoś nim się ze spaecjalistow zainteresowal w końcu lekarz nie wie kto i w jakim stanie na niego czeka .Mogę dojść i czekac pozorni nic się nie dziej a faktycznie możesz mieć np. wew wylew i co??wzrokiem na izbie przeswiela kto ważniejszy tez z karetki czy może bardziej chory ten co przyszedł??Tam jest po prostu koszmar na tej izbie i nie ma nikogo kto by się za ten szpital wkoncu wziol Lekarze uwazaja się za najlepszych ale pytanie czy nie z tych najgorszych??
Pismen nawet jak masz skierowanie do szpitala nie muszą Cię przyjąć. Mojego znajomego ostatnio odesłali do domu ze skierowaniem na neurologię, bo nie było miejsc. Kazali przyjść za tydzień. Po tygodniu jak stan zdrowia znacznie się pogorszył, to położyli go ale na korytarzu. No ale porobili badania, które były zlecone.
A jeśli chodzi o naszą izbę przyjęć to dużo lepiej problem rozwiązano w opatowskim szpitalu. Są dwie izby: dla pacjentów z karetek i dla tych co sami przyjechali (taka przychodnia). Raz rodzice tam trafili i tłoku nie było. Ale nie wiem czy tak jest zawsze.
Normalne, ze jak nie ma miejsc to nie przyjmuja. Oddzialy nie z gumy.
Pomoc dorazna /nocna czy swiateczna/ w kazdej gminie dziala inaczej. Zalezy kto ma na nia kontrakt z NFZetem. Najwygodniej dla pacjentow jak faktycznie jest to przychodnia przyszpitalna, przynajmniej nie ma zamieszania. U nas niestety jest to od lat dziwnie zorganizowane i stad olbrzymie zamieszanie - ludzie zglaszaja sie ze wszystkim do szpitala, a dla nich to zaden interes odwalac robote za kogos kto ma z tego kase.
Tym razem muszę zgodzić się z pismenem, chociaż bardzo rzadko się to zdarza.
no tu nie pomyliłeś się-normalne jak nie ma miejsca to nie przyjmą,Ameryki tym nie odkryłeś
W więzieniu morderca lepiej je za nasze pieniądze, a my za nasze składki w szpitalu gorzej niż pies!
Ludziska nie przesadzajcie.Byłem leżałem na kardiologii.Jedzenie niezłe.Ostatecznie jesteś w szpitalu a nie w jakiejś excluzywnej restauracji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!