Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Ostrowieckie pogotowie - jestem oburzona…

Ilość postów: 2 | Odsłon: 4047 | Najnowszy post
W aktualnym widoku dostępne są posty sprzeczne z Zasadami Forum. Ten widok ma pewne ograniczenia (np. nie można odpowiadać na posty). Przywróć zwykły widok wątku „Ostrowieckie pogotowie - jestem oburzona…”.
  • Ostrowieckie pogotowie - jestem oburzona…

    Mój 2,5-letni synek od czwartku bierze antybiotyk. Dziś dostał wysypki na brzuchu. W ulotce zostało napisane, że w przypadku wystąpienia wymienionych reakcji niepożądanych (m.in. wysypki) należy odstawić lek i skontaktować się z lekarzem. Tak też zrobiłam. Przestałam podawać lek i zadzwoniłam na pogotowie aby uzyskać choć telefoniczną poradę od lekarza. Pani dyspozytor łączyła mnie 2 razy, za każdym razem szanowna pani doktor nie odbierała telefonu. W końcu od Pani dyspozytor powiedziała, że przedstawiła pediatrze problem i że mam antybiotyku nie podawać i przyjechać z dzieckiem na pogotowie. No więc zebraliśmy się szybciutko i pojechaliśmy. W poczekalni było sporo ludzi głównie do zabiegowego, do pediatry nikogo, ale Pani doktor nie było w gabinecie. Poszłam więc do dyspozytorni i zapytałam gdzie ją można znaleźć, powiedziano mi, żeby czekać i że lekarz zaraz przyjdzie. I tak sobie czekaliśmy dobre 40 minut, za nami doszli kolejni mali pacjenci z rodzicami (wśród których była dziewczynka z ospą) a Pani doktor dalej nie było... Wysłałam męża do dyspozytorni raz jeszcze, żeby zapytał czy długo jeszcze mamy czekać. Dopiero wtedy panie tam siedzące zadzwoniły po lekarkę i ta zeszła. Ale to nie jedyny powód mojego oburzenia... Pediatra - kobieta w wieku dojrzałym już, więc jak mniemam z wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi mówi do mojego (przypominam 2,5 letniego) dziecka: "Otwórz szeroko buzię bo jak nie to dostaniesz zastrzyki". Moje dziecko jest rozumne i umie otworzyć buzię bez żadnych gróźb... Co za podejście... Poradę dostałam mało odkrywczą - odstawić antybiotyk i podać wapno i obserwować dziecko a jutro przyjechać na pogotowie i niech lekarz przepisze inny antybiotyk albo iść w poniedziałek do swojej przychodni. I weź tu się człowieku nie denerwuj na Służbę Zdrowia...

    Gość_Ruda
    Zgłoś
W tym wątku znajdują się 5 postów, które oczekują na weryfikację (m.in. sprawdzenie, czy są zgodne z Zasadami Forum; możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami).

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Losowa firma:
Solar Studio Sp. z o.o.
Branża: Solaria
Dodaj firmę