W latach 60/70 tych,łyżwy ostrzył nam Pan Krzos na ul. Sienkiewicza, były ostre jak brzytwa.
W latach 70 tych stary ślusarz nauczył mnie ostrzyć łyżwy pilnikiem.Oczywiście hokejówki.Pozostawały długo ostre,bo nie były przegrzane.
Łyżwy mają być ostre jak łyżwy a nie jak brzytwa. Kąt niewiele mniejszy od 90 stopni, na środku ostrza ma być płytki rowek.
( tak powinna być zaostrzona łyżwa, są dwa rodzaje głębszy rowek i delikatny, zależne od tego co chcemy. Czy prędkość czy stabilność.
Żebyś się nie zdziwił. Duda pojeździł już, więc pewnie zaraz po świętach zamkną takie atrakcje.