Trzeba sprawdzac paragony bo ja tez robiłam zakupy w biedronce i Pani wszystkie towary skanowała więc uważałam , że wszystko w porządku gdy przyszłam do domu zobaczyłam na paragonie 2 szt oliwy z oliwek a kupowałam tylko jedną wiec 2 musiała nabic ręcznie. Poszłam od razu do sklepu i oddała mi pieniądze.Tak że jest warto przejrzec paragon najlepiej zaraz po odejściu od kasy zawsze załaszcza jak się kupuje więcej rzeczy czy to w biedronkach czy w tesko czy innym sklepie bo nawet jeśli są kamery na kasę to kasjerka może weziąśc sobie towar ze sklepu który nabiła komuś innemu i zakupy ma za free jeśli jest oczywiście nieuczciwa.
pani Barbaro jak kasjerka ma sobie sama wziąść towar ze sklepu??? BIEDRONKI są monitorowane z każdej strony nawet jak pracownik wychodzi z pracy to jest monitorowany i sprawdzany przez inny personel sklepu bądź ochronę,jeśli robi zakupy też musi iść okazać paragon wraz z zawartością reklamówki i wszystko musi się zgadzać!!!!!!! owszem trzeba sprawdzać paragony bo to własne pieniądze zostawiamy w sklepie,a co do szybkości kasjerek to niestety taką mamy pracę że musimy szybko skanować towar bo inne obowiązki nas gonią.Trochę więcej szacunku i zrozumienia dla ludzi którzy pracują w "takich" sklepach.
to wina skanerowagi a nie kasjerki sama pracuję w biedronce i nieraz jestem zdziwiona,że komuś nabiłam coś dwa razy ale dzieje się tak przy szybkim skanowaniu niestety
jeśli kasjerka nabije towar 2 razy, to nic z tego nie ma, bo pieniądze nie idą przeciez do jej kieszeni, wątpię więc żeby chciało się komukolwiek tak kombinować
jak nabije dwa razy, to ma dla siebie towar za free. Pomysl trochę. chce kurczaka to tobie nabije 2 razy, chce bułki na kolację nabije komus przez cały dzien po jednej sztuce więcej i ma dla siebie 8 na kolację.
jeżeli tak piszesz to chyba ze swojego doświadczenia wiesz ,że taki pewny jesteś że towar bez paragonu może wynieść Zastanów się za czym kogoś oczernisz!!!
dzięki za ostrzeżenie:(
Nie mogą wolniej bo dostaną nagane. Nie wiecie jaki kocham jest w buedronkach
Powinni wolniej a nie towar jeden na drugi ,jeszcze jeden nie zebrał już drugiego załatwia się kobiety tam pracują boja się bo takie nerwowe natomiast jest jeden chłopak co to mądrze załatwia i nie nerwowo .
Odgrzebaliście temat sprzed 2 lat (!) tylko po to, żeby oczernić kogoś, kto mógł się pomylić? Gdzie domniemanie niewinności, pomijając fakt, że ta osoba przez te 2 lata mogła już klika razy zmienić miejsce pracy?
Nie może sobie zabrać jak nabiła podwójnie, bo żeby wynieść ze sklepu musi mieć paragon
W biedronce wywieszany jest raport szybkości kasowania towarów. Najgorsi i najlepsi co ma motywować do szybszej pracy. Po prostu zalosne ze strony kierownictwa
Sam kiedyś pracowałem na kasie i wiem ze to ciezka praca.ta pani mogła się w 100% zwyczajniej pomylić.dzis nie jest łatwo żeby się dostać do biedronki do pracy,na pewno by na 2złote nikt się nie łakomił
No wgl. ten sklep to jakaś ściema. Ostatnio kupiliśmy sardynki, a jakże w cenie sardynek, ale w składzie są szprotki bałtyckie i ani słowa o sardynach. Ciekawe co na to PIH jeśli jeszcze istnieje.
A gdzie na puszce masz napisane, że to są Sardina Pilchardus?
http://www.tabele-kalorii.pl/photo-009694/Sardynki-w-sosie-pomidorowym-Amerigo.jpg