bułeczko jest coś takiego jak rękojmia. Jeśli w ciągu 7 dni od zakupu stwierdziłeś ukryte celowo usterki masz prawo wycofać się z transakcji . zawsze też można zgosić srawę do rzecznika praw konsumenta.
rękojmia od handlarza na wady ukryte trwa więcej niż 7 dni ))))
Ja kupiłam 3 tygodnie temu,piękny metalik,full opcja ,nie bity,lakier oryginalny,Niemiec jak me auto sprzedawał to płakał nawet na brifie są jego łzy,czy te łzy mogę wziąć przez experta do sądu,że naprawdę pan Niemiec płakał?.Volkswagen się rozkraczył na skrzyżwaniu ulic,wstydu się najadłam bo sąsiad przechodził i widział jak moja laleczka była wpychana na pobocze i śmiał się ze mnie i z mojego partnera a pózniej zatelefonowałam po pojazd z autoholowania a ten pan powiedział że to nie Volkswaen a jedynie szrot.
Gwarancja u mnie istnieje ale w ograniczonym zakresie,zawsze gwarantuję do bramy wyjazdowej albo do furtki wyjściowej bo innaczej to psy głodne spuszczam z niewoli i psy robią dobrą robotę z nieudacznikami,nieudacznicy czasem gubią reklamówki w moim ogrodzeniu a co u mnie to moje bo takie jest prawo.
TO może trzeba jechać do sprzedawcy i naświetlić mu temat? Być może się jakoś dogadacie
Dziękuję Ci ale telefonowałam po rozkraczeniu mojego samochodu na światłach w Ostrowcu lecz Pan sprzedawca miał zepsuty telefon bo coś wnim gadało ale nie po polsku,jutro z rana spróbuję zatelefonowac jeszcze raz a może się dogadamy,dziękuję za radę osobie która mnie pocieszyła o godzinie 22:50,jasne ,że tak ja jestem ugodowa dlatego przyjmę godną mej osoby propozycję od pana sprzedawcy,żebu tylko temu Panu naprawili telefon komórkowy do rana ale cZy to jest możliwe?
autor tego wątku pewnie ma 18 lat i mleko pod nosem i w życiu używanego samochodu nie miał
Bułeczka,teraz poproś tego człowieka ,któremu dupe obsmarowałaś zakładając ten wątek,by przymknął oko i ci darował.Nazwanie publicznie kogoś oszustem pachnie co najmniej sporym odszkodowaniem.
Niech jej najpierw zwróci pieniądze, zabierze szrota, przeprosi, a potem może oskarżać o pomówienia.
Jak sie nie zna na samochodach to starego sie nie kupuje,widziały bały co brały a sądowac to sie możesz długo i skutecznie lecz nigdy nie wiadomo dla której ze stron skutecznie.
jeszcze cos dodam,podałas adres i nazwe firmy wyzywując od oszustów a to juz jest paragraf na Ciebie,nie szastaj słowami bo mozesz sobie zaszkodzić Bułeczko i będzie bułeczka z zakalcem
Arnold doczytaj co pisze bułeczka nt. Tego Co mówił sprzedający a co się okazało.
A bułeczka dalej złomem jeździ? Naprawiła na swój koszt? Czy była w ogóle u tego handlarza czy od razu na forum?