Nie pierwszy raz mi sie to zdarza
Stojac przy kasie trzeba obserwowac co kasjerka nabija, jakie ceny za jakie towary
Wybrałam coś z półki, ide do kasy, widze ze nabija o 5 zł wiecej, zwracam uwage, ze cena jest inna, ona na to ze nie wie, dzwoni gdzies, pyta, przyznaje mi racje.
Po czyjej stronie lezy wina, kasjerki?, obsługi sklepu?czy samo tesco nabij anas w butelke oferując promocje o ltórych ceny musimy sami sie upominac przy kasie.
Kto nas oszukuje?
Ostatnio w tesco jest promocja-jak zrobisz zakupy za minimum 100zł.,to dają 4 butelki pepsi,a pepsi jest cienka,jak polsilver
moi drodzy pracowałam jako kasjer(w/w)firmie powiem wam jedno kasjerka nie odpowiada za cenę produktu nie mogła wbić o pięć złotych więcej bo wszystko wchodzi ze skanera nie wprowadzamy cen ręcznie więc jeśli jest różnica w cenie należy iść do punktu obsługi i albo zwrot towaru ze względu na niezgodność ceny albo jako klient o czym oczywiście nikt was nie powiadomi możecie żądać towaru po takiej cenie jak jest na półce i muszą wam zwrócić różnicę za różnice w cenach odpowiadają działy kontroli cen a nie kasjerki.
w tym wypadku "tesco" kierownictwo popełnia wykroczenie z art 134kw - usiłowanie jest tu karalne -
Oczywiście można żądać zakupu w takiej cenie jaka była na półce pod warunkiem,że cena dotyczyła tego produktu.Wysokością cen nie steruje kasjerka tylko centrala,a pracownicy sklepu cały czas to sprawdzają i czasem tak sie stanie że że nie zdążą zanim klient to kupi.Często jest jednak tak,że nie świadomi klienci wyżywają się właśnie na kasjerce,która niczemu nie jest winna.
tydzien temu kupowałam w małym tesko książkę cena na książce była 9,90 na kasie wybiło 15,90 kasjerka tylko spojrzala ale nic nie powiedziała dopiero potem dokładniej się przyjrzałam rachunkowi i zwróciłam jej uwagę . Przyszła bardzo niemila pani i mówi że cena taka jak na kasie musi być jak nie chcę to mogę ją zwrócić , powiedziałam że chcę ale w cenie jaka jest na książce. Powiedziała że to nie jej wina, wkurzyłam się i pytam a czyja może moja, ona że systemu informatycznego a za system kto odpowiada? jaki jest przepływ informacji w firmie i jakie zarządzanie jak nikt za nic nie odpowiada, było nie było różnica 30% ceny. pokręciła się , kazała zwrócić książkę potem ją przeceniła i sprzedała za cenę jaka była na książce . I pytam można było to zrobić można i trzeba się było tak szarpać .W cywilizowanym świecie przepraszają klienta sprawdzają i robią co można by znaleźć błąd, ale nie u nas w tesko. Królewnie nie chciało się d.. ruszyć trafiła jej się upierdliwa klientka co o 5zł się wykłuca. nie winię kasjerki bo ona niczemu nie winna chociaż pierwsza powinna zareagować że inna cena na towarze a inna na kasie.(na towarze a nie na półce)
jakby miała kasjerka ci sprawdzac czy sie cena zgadza to byś w kolejce stała do piekarni na tesco wiec sie ciesz ze tego nie robia
Ja tak miałam ze trzy razy, ze dwa przy zakupie masła i raz z zeszytami ... Pani grzecznie oddała pieniądze i przeprosiła. No ale ilu klientów udało się nabić w butelkę?
tam jest tak zawsze za każdym razem inna cena.moja mama zawsze po odejsciu od kasy sprawdza paragon i idzie na informacje tam oddaja pieniadze.
dokladnie to bylo w sobote, komplet do golenia gilette, cena na polce 44zl a przy kasie 69, uwazajcie, co roku to samo
to raczej powszechna praktyka naciągania nieuważnych klientów. Też mnie to denerwuje i zazwyczaj sprawdzam.
Oczywiście zawsze uwzględniają reklamacje ale jak sam zauważysz rozbieżność.
Zbyt wiele takich przypadków :(
ostatnio w carrefourze, kupuje sok w kartonie, i pod nim dwie ceny, jedna 3,90 druga 4,80 czy to jest normalne? biore sok, ide do kasy, oczywiscie nabija 4,80 a nie 3,90, nie chodzi tu o glupia zlotowke roznicy tylko o to, ze probuja oszukac ludzi.
nie kupujmy w tesko 100% marży tylko promocja i to nie zawszae
Dla tego są własnie czytniki zeby sprawdzać ceny ja zawsze tak robię.Jesli cos sie nie zgadza przy kasie oddaje produkt przy kasie takie mamy prawo
to jest prawda , zawsze trzeba ich sprawdzać
pilnujcie śię ,sprawdzajta paragony
zdarza się też tak, że cena jest inna na półce i za tą cenę chcę kupić a przy kasie cena inna i po wezwaniu kierownika pan/pani kierownik mówi, że ważna cena z kompa a ja że cena oferowana jest cena obowiązującą i chcę ten właśnie towar za ta cenę z półki. zdarzyło mi się to dwa razy. odmówiłam w obu przypadkach zakupu. miałam tak w carefurze. b.rzadko tam jestem. szukałam wtedy talerzy do kompletu i tylko tam znalazłam ten sam wzór. dodam, że rachunek był spory.
Mi się raz zdarzyło w tesco, że ceny produktów się zgadzały ale ich suma się nie zgadzała. Było źle pododawane.