Przeciez Ci ludzie na tym "zebraniu" nie beda mieli zadnego wplywu na to jak Rynek ma wygladac. Pogadaja sobie i pogadaja i tyle z tego beda mieli a Klub Krytyki Politycznej zaliczy sobie zorganizowanie spotkania spolecznego
Oj, uśmiałem się! :-D
Najbardziej zabija życie na rynku ta granitowa pustynia... Latem skwar, zimą zimno. Można było chociaż (o ile to technicznie możliwe) podłączyć latem kurtyny wodne wzorem innych miast, trochę ludzi przyszłoby się schłodzić. Może można zrobić publiczny hot-spot, czasem by ktoś przystanął pocztę sprawdzić. No ale nie... Co tu ożywiać, skoro o 18 zamykają ostatni bank i sklep? Kto tam przyjdzie posiedzieć w samotności?
ja byłam ostatnio na piwku w grzybku na Rynku, tak dla zasady zobaczyć jak jest i wesprzeć ostatnią ostoję rozrywki na płycie i powiem wam że było bardzo miło, to tu to tam jakieś światełka, fontanna o dziwo działająca...
Racja, a nawet zbiorowy protest do sądu o zmarnowanie publicznych pieniędzy!
brakuje imprez na Rynku- wszedzie cos sie latem dzieje, tylko nie u nas
wtedy to wszystko ozyje- nie chodzi o jakies tam upstrzenie terenu tylko o przyciagniecie ludzi!!!
w Opatowie rozne atrakcje a u nas co? fonatnna i lawki
ot cala atrakcja
Miejsce na imprezy jest w amfiteatrze. Chociaż na Rynku moim zdaniem można urządzać instalacje artystyczne i wystawy (jak projekt "Ławki" znany z innych miast http://d.naszemiasto.pl/k/r/0f/87/505aeb0e5a45f_o.jpg) - np. ta o Zakładach Ostrowieckich (bo wersja w Parku jest nijaka, porozwieszane formaty A3 na budowlanych rusztowaniach, takie na pół gwizdka załatwienie sprawy).
Jak ożywić?
1) Hot Spot - bardzo dobry pomysł.
2) Odwieczny brak knajpek/kawiarenek na Rynku. Tylko należałoby się zastanowić, dlaczego? Bo czynsze w kamienicach są zbyt drogie i na wynajem stać tylko banki? Czy po postu ludzie nie chcą do takich lokali chodzić?
3) "Szara pustynia". Tu się zgadzam, ale należy spojrzeć na to jako przestrzeń do wykorzystania. Szare barwy można ożywić poprzez ustawienie o b s z e r n y c h donic/kwietników (w Sandomierzu mają takie) z zielenią (a nie te kwietnikowe popierdółki, co teraz), a wzdłuż boków po 4 ławki. Albo umieścić zegar (w tym stylu? http://fotopolska.eu/foto/288/288254.jpg). I zmienić barwy detalami, infrastrukturą użytkową.
4) Część fontanny (kaskady) nie działa. Nie znam przyczyny, nie wiem czy jest odwracalna czy nie. Jeśli już ma nie działać, to można umieścić tam szklane tafle, podobne jak te we Wrocławiu (http://bi.gazeta.pl/im/5/3556/z3556415X.jpg) tylko dopasowane rozmiarem?
Dobrze, że taka dyskusja będzie, tylko żeby nie skończyło się na pustym, czczym gadaniu.
Jakie te atrakcje na opatowskim rynku?
...ja jednak myślę że nieodzowna jest jakas kawiarenka. Ostatnio w wakacje przyjechała koleżanka miała do załatwienia sprawe na ul. Okólnej przyszłam bo pomagałam jej w tym załatwianiu a potem chciałyśmy chwile usiąść i porozmawiać a nie miała czasu żeby jechać dalej do miasta czy chociaz do mnie do domu...niestety na darmo szukać było takiego miejsca w naszym rynku :-( przysiadłyśmy więc na ławce z goracego granitu na kościelnej i zjadłyśmy lody z automatu. Przyznam że trochę się zawstydziłam za to nasze miasto...
e tam, babskie gadanie...
ja mam pomysł na zagospodarowanie rynku, aż dziw, ze NIKT z was jeszcze na to nie wpadł.
Narzekacie, że mało ludzi odwiedza Rynek - a wiecie dlaczego ? ano dlatego, że nie ma tam nic do roboty.
Dlatego moja propozycja:
*** otwórzmy tam D Y S K O N T !!! ***
ha ha, zamurowało was, co ?
leszcze, nikomu z was nie przyszło to do głowy !!!
a) Plac - nadaje się idealne. Wystarczy miejsca i na parking i na sam sklep. W razie czego -można wyciąć jeszcze niektóre drzewka, które rosną wokół rynku
b) wokół same banki, więc w razie czego można szybko wziąć pożyczkę lub udać się do bankomatu
Tym sposobem centrum znacznie się ożywi, ludzie zaczną tam przychodzić, ba, niektórzy dostaną nawet wysokoopłacane posady (np. magazynier, kasjerka).
Jeśli ktoś skorzysta z tego pomysłu, to zastrzegam sobie do niego prawa autorskie i konieczność opłacenia koniecznych tantiemów
Ciekawe, napisałam długi post o moich pomysłach na odnowienie Rynku i mi go nie przyjęło forum.
A więc jeszcze raz:
1) Hot spot!
2) "Szarą pustynię" uznać za przestrzeń do zagospodarowania: instalacje i wystawy artystyczne (takie jak ta o Zakładach Ostrowieckich, bo to co w parku to jakaś popierdółka na rusztowaniach). Wymyślić coś na kształt "Ławek" (http://poznan.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1544321,poznan-nowe-kolorowe-lawki-na-starym-rynku-zdjecia,id,t.html).
3) Więcej zieleni (duże klomby-kwietniki z otaczającymi je ławkami)
4) Uruchomić część kaskadową fontanny, a jeżeli zepsuta na amen, można ustawić takie w stylu słynnej fontanny na Wrocławskich rynku.
5) Kawiarenki! Dlaczego mamy same banki na Rynku? Nie ma gdzie usiąść żeby wypić kawę, zjeść deser, a to przecież centrum miasta! Może na czynsz stać tylko banki? Czy ludzie nie chcą chodzić do kawiarni?
HOT SPOT świetny pomysł
jeśli idzie o imprezy to niestety akustyka to fatalna na rynku jest ):
Dziwne , ale jak są świetne imprezy to są poza Ostrowcem , mam na myśli ostatnie świetne festyny w Klimontowie , Lipsku i Bałtowie .Czyżby celowo były one odpychane od naszego smutnego miasta , i nabijałyby kasę innym ? Myślę że tak .
Nie ma jak teorie spiskowe. Ile imprez rocznie jest w Klimontowie?