Palcie grilujcie trzepcie śpiewajcie itp
Powielam palcie w oknach wtedy da się wytrzymać
Co mnie to obchodzi że komuś śmierdzi, niech zamknie okno, mam prawo palić na balkonie i bede palił
Ja bym kwiaty na balkonie gnojówką podlewal bardzo dobry nawóz i jak rosna bratki tak robię.Jebie jak z ...chaty....
U mnie to samo os sloneczne blok 6 tak pod oknami dywan petow
Sama palę, wiem, że sąsiadom może przeszkadzać. Ale to mój dom. Moja przestrzeń, za którą płacę czynsz. Też nie lubię, jak czuję zapach przepieczonej karkówki od sąsiada. I nie pyskuję. Troszkę tolerancji i jakoś zniesiemy. Pozdrawiam
Nie ma zakazu palenia na balkonach, bo nie jest to miejsce publiczne, ani nawet przestrzeń wspólna. Natomiast istnieje pojęcie prawne takie jak naruszenie dóbr osobistych, w tym przypadku sąsiadów.
Jednym z dóbr osobistych jest zdrowie. W orzeczeniach sądów dotyczących konieczności znoszenia dymu papierosowego zazwyczaj jest mowa o tym, że konieczność przebywania w takim środowisku przez osobę niepalącą skutkuje naruszeniem właśnie tego dobra osobistego.
Ponieważ balkonu nie da się przenieść, przesunąć, aby uwolnić się od notorycznie wdzierającego się dymu papierosowego sąsiada, można uznać takie działanie za naruszenie dóbr osobistych.
20.37 karkówka nie truje innych osób, a bierne palenie tak. Dlaczego dzieci maja sie truc sasiada syfem.
Tylko patologia pali w oknach czy na balkonie.kulturalni ludzie szanuja ze nasze dzieci nie musza oddychac tym syfem.
Jeśli komuś coś nie pasuje to na odludzie,nikt mi nie będzie dyktował co mam robić czego nie.
10.05 dlatego sie wyprowadz a nie bedziesz smrodzic i truc ludzi, wypad albo sprawe o naruszenie dobr szybko zaloze
Jak Tobie dym z papierosa przeszkadza to Ty się wyprowac w czym problem
15:29 możesz co najwyżej pocałować mnie w tyłek, a nie sprawę założyć. Poebalo ci się w deklu coś, żyłka pękła i niedorozwój.
00.51 zylka to ci peknie jak dostaniesz 10k do zaplacenia tepa dzido, jeszcze pare zdjec i filmikow i pelen material dowodowy jest, zero tolerancji dla trucicieli
10.05 Nie będziesz mi dyktował wąchania twoich smrodów. To działa w dwie strony.
Nie mam dzieci i nie zamierzam, także jak truje to nie swoje. Taką cenę jestem w stanie znieść
Nic dodać nic ująć.