Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Palarnia

Ilość postów: 47 | Odsłon: 3642 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
                        • Odp.: Palarnia

                          Petro, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Może Ty nie widzisz problemu, ale palący tak, tym bardziej gdy pracodawcy wcześniej to nie przeszkadzało. W każdej sprawie trzeba być obiektywnym.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          ja też pracowałam w zakładzie , gdzie był całkowity zakaz palenia - a jacy wydajni pracownicy ;) ho, ho!

                          wilemo5
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          Wydajność pracownika nie zależy od jego nałogu palenia. Ja swoją pracę wykonuję rzetelnie i terminowo, mój nałóg mi w tym nie przeszkadza. Śmiem twierdzić, że koleżanki po fachu więcej czasu traciły na kawkę i ploteczki niż ja na papieroska;)

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          oj zależy ,zależy- oblicz sobie średnio przerwę raz na godzinę- 5 min , przez osiem godzin daje to 40 minut- przy pracy na akord- pracownik sam pozbawia się pieniędzy

                          wilemo5
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          No wiesz na luksus palenia co godzinę w pracy to i ja sobie nie pozwalałem, średnio 3 papieroski na 8 godz. Nie miałem czasu na więcej;)

                          Pracujący na akord też miał wybór, albo norma albo dymek;)

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 22

                          Odp.: Palarnia

                          e halo Ty tam jedna nie ubliżaj ludziom palącym.to ,że palę, nie znaczy ,że jestem nienormalna!licz się trochę z innymi i ze słowami

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 25

                          Odp.: Palarnia

                          Mnie zawsze przeszkadzało i od założenia firmy , czyli od 15 lat , jest u mnie zakaz palenia. Każdy doskonale o tym wiedział i nikt nie robił z tego powodu najmniejszego problemu. Ja jestem obiektywna - obiektywnie rzecz biorąc dym tytoniowy oraz palacze śmierdzą i ja nie chcę tego wąchać. Obiektywnym i naukowo potwierdzonym faktem jest to , że dym tytoniowy jest szkodliwy dla zdrowia a ja nie chcę szkodzić sobie , moim pracownikom i klientom. Przecież nie zakazuję nikomu palić u siebie w domu - nie chcę tylko by palono u mnie.

                          Gość_Petra
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          No i masz do tego prawo, zgoda. Ale czego zabrania się np. właścicielom lokali wolnego wyboru- mieć lokal dla palących, czy niepalących.

                          Co do twojej firmy, zasady były jasne od początku, bo sama o tym zdecydowałaś nie jakiś odgórny zakaz, inny pracodawca dawał swoim pracownikom możliwość palenia, to też jego prawo było.

                          Dalej uważam, że niestety nie jesteś obiektywna, a do tego obrażasz innych mówiąc, że śmierdzą, powąchaj siebie,kwiatkami też nie pachniesz.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          no chyba nam nie wmówisz, że zapach dymu tytoniowego jest przyjemny?

                          ......no ale jeden to lubi jak śmierdzą skarpety, a drugi się łąjnem upaja ;))

                          wilemo5
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          Dla palacza jest przyjemny, dla niepalącego nie i ja to szanuje.

                          Podobno człowiek ma wolny wybór?

                          Masz wolny wybór- nie palisz.

                          Mam wolny wybór- palę.

                          Masz wolny wybór- zakazujesz palenia w swojej firmie Petro.

                          Nie mam wolnego wyboru- nie ma wyznaczonego miejsca gdzie mogę mojego wolnego wyboru zapalić.

                          W tym widzę problem, nie w tym by dymić wsród niepalących, którzy sobie tego nie życzą.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 29

                          Odp.: Palarnia

                          myj sie petra ,myj.muchy za waćpanną fruwają.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          Oczywiście, że powinny być palarnie w klubach i restauracjach. Jak można dzisiaj nie palić? Ach przepraszam, nie każdego stać na taką przyjemność i tyle;] Zazdrościcie i dlatego tak narzekacie na fajki. Mmm wąchajcie dym, haha

                          server
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 32

                          Odp.: Palarnia

                          Ja wącham wielu palaczy z bliska - zaglądam im do ust i uwierz mi - śmierdzą - tego nie da się inaczej nazwać. Zarówno starsi panowie jak i młode kobiety. Ci eleganccy i ci mniej. I nie zabije tego "zapachu" ani guma do żucia ani dezodorant ani nawet najdroższe perfumy. Przesiąknięte jest wszystko - skóra , ubranie , włosy. A w mieszkaniu palacza - zasłonki , obicia mebli , pościel , dywany. Problem z wami palaczami jest taki , że wy po prostu tego nie czujecie , bo ten nałóg generalnie bardzo stępia zmysł węchu. I dlatego tak trudno jest wam uwierzyć , że nam niepalącym może to przeszkadzać.

                          Ja jestem zdrowa i używam codziennie powszechnie dostępnych środków higienicznych takich jak woda ,mydło, szampon i pasta do zębów oraz kropli perfum , więc myślę , że ani nie śmierdzę ani nie "pachnę" na kilometr:)

                          Gość_Petra
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          Jak ktoś na własne życzenie się truje - jego sprawa. Ale jak mi chucha w twarz trucizną - niech zdycha wraz ze swoją rodziną

                          Gość_alina
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 35

                          Odp.: Palarnia

                          No to trzeba było sobie wybrać inny zawód, a nie teraz narzekać, np. w zakładzie zamkniętym dla niepalących i tam im wszędzie zaglądać.

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          Ale ja jestem bardzo zadowolona ze swojego zawodu i lubię swoją pracę. Zresztą palaczy wyczuwa się również z dalszej odległości , wcale nie trzeba im zaglądać do ust. Rozumiem , że przykro wam to słyszeć - ale tak jest.

                          Ponawiam pytanie - z jakiej racji twoim zdaniem pracodawca miałby ponosić koszty związane z zaspokajaniem szkodliwego nałogu swoich pracowników czyli z urządzaniem dla nich palarni?

                          Gość_Petra
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          w pracy palę, ale wychodzę na zewnątrz - zimno mi teraz, ale jak ulga dla płuc

                          Gość_palacz
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: Palarnia

                          No i spoko - nie możesz wytrzymać , musisz zapalić - wychodzisz. Jeszcze dodam tylko , że dla mnie każdy szkodliwy nałóg to raczej sprawa wstydliwa , świadcząca o słabości nałogowca i dlatego nie rozumiem czemu większość palaczy tak się tym chwali , że pali. Ja to bym się raczej po kątach chowała...:)

                          Gość_Petra
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
9 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -