o ufo też jest dużo stron, nawet więcej.
Co do działań kartelu farmaceutycznego można wyciągnąć wnioski na przykładzie IBOGAINY, której posiadanie, przewożenie jest karane jak narkotyk. Ibogaina leczy uzależnienia wszelkiego typu, ale nie można jej opatentować i tu jest klucz. Można posiąść ją za grosze, zawiera ją kora z afrykańskiego drzewa iboga.
tak tak a wit B17 leczy raka, a coś tam jeszcze leczy co innego, no ale jakoś każdy już posiadł tę tajemną wiedzę i jakoś dalej ludzie choruja i umieraja na raka mimo że te tajemne i cudowne środki są już znane wszystkim
nawet ci się nie chciało sprawdzić co to jest. mam nadzieję że nie masz nic wspólnego ze służbą zdrowia, albo farmacją, bo to by świadczyło o totalnym braku podstawowej wiedzy.
To jak już posiadasz tę tajemną wiedzę to zacznij produkować na skalę masową ten lek, zarobisz miliony na produkcji leków na uzależnienia, a nie chwalisz się tutaj, sam napisałeś że to tanie i w ogóle, nic tylko otwierać biznes i być konkurencją dla big pharmy,
A wam co daje to zgłębiania wiedzy? Stosujecie czystek ochronnie czy inne cuda. Znam niestety takich fanatyków osobiscie i sa to bardzo trudne w kontakcie rozmowy uwazaja sie ze wielce oswieconych i nic do nich nie trafia mysla ze odkryli nie wiadomo jakie tajemnice a takich osob jak oni jest mnostwo. Pokazuja potem jakies filmy na YouTube czy inne strony gdzie ludzie mowia od rzeczy, jesli ktos posiada niewielka wiedze i inteligencję jest to dla nich ciekawe i zaczynaja zgłębiać ten temat i potem zachowuja sie jak opętania fanatycy jakiejs ideologii, sami zauwazyliscie ze nawet na forum jest tu kilku takich
23:51 ciekawie gadasz ale mnie jakoś nikt nie uwarza za wielce oświeconego, chętnie przyswajam też nową wiedzę. Mam za to częsty kontakt z nadętymi gburami i ślepcami, bo jak inaczej nazwać kogoś kto nie widzi chemtrails? Ci ludzie właśnie cierpią zpowodu swojej niewielkiej inteligencji ..
No to jak mam sie przed tym chronić? Co robić?
jestescie przeciez tacy inteligentni to powinniscie wiedziec jak sie przed tym bronić, informowanie innych, protesty duże póki co tylko w Berlinie ale pewnie będzie coś i u nas w tym samym terminie no i działko orgonowe to pierwszy krok. Pisma do MON, Sanepid, Prezes Rady Ministrów, Ministerstwo Ochrony Środowiska. Zmuszajmy ich do odpowiedzi na te niewygodne pytania bo robić tego nie chcą!
Człowiek inteligentny nie musi się bronić przed czymś co nie istnieje... Człowiek mniej inteligentny zawsze będzie bardziej podatny na sugestie i zagrożenie schizofrenią u niego niestety jest większe...
Zajebistą satysfakcję. Zdobywanie wiedzy daje mi dużo wiedzy hehe. Mam taki imperatyw wewnętrzny, że muszę wciąż coś poznawać, rozwijać się. Nie wystarcza mi oglądanie szeroko pojętej rozrywki w mediach typu jak oni tańczą na rozgrzanej blasze, albo wybitnych seriali.
Rozumiem, że rzuciłeś pytanie do wszystkich.
I wiesz dlaczego mam zawsze rację? Bo opieram się na faktach i mówię zawsze prawdę. Czasem rzucam jakieś info., ale odpisują mi zwykle jakieś głupki co nie rozumieją co czytają.
A wiedzę poszerzasz czytając fachowe artykuły (evidence based) dla profesjonalistów w danej dziedzinie czy portale popularnonaukowe ? Bo jeśli to drugie to nie poszerzasz wiedzy tylko zbierasz ciekawostki, które mają pozór faktów naukowych.
Problem w tym, że żeby cokolwiek zrozumieć z naprawdę poważnych publikacji trzeba być specjalistą w danej dziedzinie. Bo dla laika sam specjalistyczny język jest barierą nie do pokonania.
Fajnie, że jesteś ciekawy nowych rzeczy ale będąc laikiem nie jesteś w stanie odróżnić faktów od bajek. Badań przeróżnych jest wykonywanych na świecie setki tysięcy. I każdy autor może publikować ich wyniki. Jednak tych przeprowadzonych prawidłowo, randomizowanych, powtarzalnych, prowadzonych na dużych grupach, spełniających wszystkie wymogi i standardy badań naukowych - czyli takich, których wyniki można uznać za wiarygodne jest może z 10%. A powtarzam - publikowane są wszystkie. I dlatego świat naukowców odrzuca wiele z nich a ich urażona dumą autorów powoduje , że oskarżają wszystkich o spisek...
Sztandarowym przykładem jest tu mit o związku szczepionki MMR z autyzmem - Andrew Wakefield wysnuł ten wniosek na podstawie "analizy" 12 przypadków ( tak, tylko dwunastu!), z czego 8 z nich oparł jedynie na relacji rodziców - bez żadnych badań! Opublikował wnioski bez badań naukowych, tylko na podstawie swojego widzimisię. Potem wykonywano setki rzetelnych badań przez wiele lat i żadne - żadne z nich nie potwierdziło tezy Wakefielda ( który zresztą został uznany za oszusta i odebrano mu prawo wykonywania zawodu lekarza). Tak samo jest z wieloma innymi - chcąc zaistnieć publikują przeróżne swoje fantasmagorie naginajac procedury badawcze tak by potwierdzić swoje dalekie od prawdy tezy - w które wierzą z łatwością ludzie tacy jak Ty SCZ ale niestety nie wierzą prawdziwi naukowcy. To łatwiejsze niż żmudne i rzetelne wieloletnie badania.
Co Ty mi tu z jakimś autyzmem wyjeżdżasz? O co ci chodzi?Jako naukowiec odpowiedz mi rzetelnie na moje posty/post, a nie pleć mi tu. Albo udowodnij mi gdzie kłamię.
Nie znam tematu autyzmu, ale z Twoich słów wynika, że Andrew Wakefield jest jedyną osobą badającą ten temat w związku ze szczepieniami.
Podałam przykład jak dużo szkód przynosi publikacja wyssanych z palca wniosków i jak łatwo można namieszać w głowie ludziom. Nie rozumiem Twojego wyburzenia. Bezkrytycznie wierzysz we wszystko co przeczytasz?
BTW - Wakefield nie prowadzi i nigdy nie prowadził żadnych prawdziwych badań nad autyzmem - dokładnie to napisałam, przeczytaj że zrozumieniem. Inni poważni naukowcy prowadzili i prowadzą i nigdy nie potwierdzili jego tez.
Skąd wiesz, że źródła z których korzystasz poszerzając swoją wiedzę są wiarygodne?
No właśnie ludzie tego nie rozumieją, myślą ze na tych ich stronach napisali prawdę. O rzetelne badania naukowe ciężko, dlatego jak świat nauki ich nie przyjmuje a autor zaczyna szerzyć jakaś propagandę i znajduje zwolenników, najczesciej ludzi prostych bez wykształcenia w danej dziedzinie, powstaja teorie spiskowe, jak to big pharma, lekarze i inni chcą ich pozabijac. Jakby wiedzieli ile taka big pharma musi sie napracowac i ile minie lat zanim lek zostanie wprowadzony do obiegu, jakie to koszty to może by zrozumieli ze im tez zalezy na coraz lepszych lekach. Wiadomo ze na tym zarabiaja ale to biznes taki ze jak wypuszcza jakis bubel to stracą kupe kasy a konkurencja ich zniszczy. Smieszy mnie ze potem jakis kowalski przyjdzie co nie ma pojecia o medycynie i skrytykuje czyjes wieloletnie badania bo on gdzies wyczytal i psuedonaukowca ze tak nie jest.