Nikt tu nie broni pijaków, ale plaga donosicielstwa w Ostrowcu przybiera nieznane w innych miastach rozmiary. Coś w tym musi być, jakieś zaszłości pokoleniowe, brak zajęcia z powodu lekkiego życia na zasiłkach wszelkiego typu, czy może wyjątkowej "życzliwości" wśród ludzi spowodowana zawiścią?
Zamknij dziób obrońco polszczyzny od siedmiu boleści. Kobieta pisze normalnie i o bardzo poważnej sprawie.
Ta zataczająca się przedszkolanka może być alkoholiczką, wtedy będzie przekazywać dzieciom pewne wzorce zachowań, których nikt nie chciałby uczyć swoich dzieci. Nawet jak jest "tylko" wczorajsza. Jeżeli po prostu lubi się napić to nic takiego. Mama może zawsze spróbować porozmawiać z nią bezpośrednio, kiedy będzie w normalnym stanie. Pozdrowienia dla założycielki wątku.
Przedstawiciel lokalnej Armii Zbawienia spod znaku sekty z Nadarzyna zabrał głos, sam mając tyle grzechów na sumieniu, że mógłby obdzielić nimi pól Europy.
A ktora to baba?
Nie dowiesz sie bo na tym forum to wiekszosc maDek i taDków to jezdzi abo melexem po pijaku, a maDki pod blokiem z piwkiem przesiaduja. Jak widac tutaj sitwa jest pijak pijaka bedzie bronił ze to nic takiego.
Na zdrowie !!!
Nie ma przepisów zabraniających nauczycielom przedszkola upijać się po godzinach pracy. Nie wolno im przychodzić do pracy będąc pod wpływem alkoholu, nawet śladowa ilość może być podstawą do zwolnienia. Donosy, czy też informacje na temat picia nauczyciela można zgłosić do organu nadzorującego, który może zwolnić pracownika na podstawie obowiązujących przepisów, czyli właśnie np. za bycie pod wpływem alkoholu w pracy. Prywatne życie nauczycielki, choć jej zachowanie jest naganne, dopóki nie wpływa na jakość wykonywanej pracy, jest życiem prywatnym. Ewentualnie można próbować argumentować, że jej picie odbywa się w miejscu publicznym, a nie w domu. Jednocześnie poddanie nauczycielki badaniu alkomatem, zwłaszcza kilkakrotne i z wynikiem negatywnym, można uznać za nieuzasadnione nękanie przez pracodawcę, a osobę zgłaszającą za dopuszczającą się pomówienia. Osobiste rozmowy z nauczycielką na temat picia to już kuriozum - jest dorosła, wolno jej pić i pewnie wie, że nie powinna tego robić w nadmiarze. Jak miałaby wyglądać taka rozmowa? Mamusia: Proszę pani, proszę nie pić. Nauczycielka: dobrze, przestanę. Serio?
człowiek się czasami musi napić
A co wam to do tego co ta Pani robi po pracy.No ale cóż to jest wioska Ostrowiec więc nic dziwnego
To nauczycieli nie może mieć życia prywatnego? Teraz to nawet strach stanąć przy stoisku z alkoholami bo jakiś idiotą zrobi z ciebie alkoholika. Jak można nagrywać i robić zdjęcia obcej osobie? To jest stalking i nadgorliwa bez skazy mamusia powinna mieć problem. I żebyś się nie zdziwiła jak kiedyś sama będziesz w podobnej sytuacji, bo życie lubi platac figle. Ty pilnuj dzieci i męża, a nie obcych ludzi. Bo źdzblo w oku innych każdy widzi, ale belki w swoim już nie. Nie wiesz też co z twoich dzieci wyrośnie.
A nawet nie wiadomo, czy autorka wątku pisze prawdę. Pomyśleliście o tym?
..........................................................................................................................................rodzice nie bójcie się mówić głośno o tym co złego dzieje się w szkole czy przedszkolu w końcu to jeśli wy nie obronicie swoich dzieci to kto ich obroni ? ........................................................................................................................................................................................................................................................................
Nauczyciele, nie bójcie się rodziców jawnie niewywiązujących się z obowiązku właściwej opieki nad dziećmi. Niepokojące zachowania zgłaszać odpowiednim służbom.
Dokladnie, szczegolnie patolnie przepijajaca 500+
500+ to pieniądze, które są przeznaczone na poprawę warunków bytowych dzieci, na ich rozwój intelektualny, sportowy, kulturalny, na dbanie o ich zdrowie. Nauczyciele, zwracajcie uwagę, czy dzieci mają zdrowe zęby, zepsute zęby dziecka to zaniedbanie ze strony rodziców. Nie można się już tłumaczyć brakiem pieniędzy.
Żałosne te ostatnie wpisy. Nauczyciel niech się o swoje dzieci troszczy a nasze niech naucza. Jak nauczyciel jest rzeczywiście na kacu lub pije regularnie i jest to prawda co pisze autorka to jak najbardziej należy to zgłosić aby sprawdzić czy nie jest uzależniony. Chyba żaden normalny rodzic nie chciałby aby Jego dzieci były edukowane przez alkoholika. Mam nadzieję, że ten wątek to nieprawda.A co do 500+ to jeśli wątek jest prawdą to należy zgłosić tą nauczycielkę, ponieważ jeśli ma dzieci to też przepija 500+. Jednak jak czytam to forum to odnoszę wrażenie, że ludzie w Ostrowcu są wredni i tą nauczycielkę być może ktoś oczernia, na szczęście bez podanych personaliów.
Każda osoba dorosła mająca uzasadnione podejrzenie, że dziecku dzieje się krzywda, a więc nauczyciel, sąsiad, osoba widząca w sklepie, jak rodzic np. szarpie dziecko, ma obowiązek interweniować. Żałosne to jest przyzwalanie na złe traktowanie dzieci i teksty w stylu „ gdzie była szkoła”, gdy coś złego się wydarzyło, a jednocześnie chciałoby się, żeby szkoła nie interweniowała. Pijanym nauczycielom mówimy nie. I tak samo rodzicom, którzy piją alkohol w towarzystwie dzieci w lokalach nie dla dzieci. 500+ na potrzeby dzieci.
500+ to pieniadze ktore sa przeznaczone na wzrost dzietnosci a nie utrzymanie. Po co masz dziecko skoro cie na nie nie stac?