Ale tak serio? już sama nie wiem co myśleć o tym wszystkim, ale słuchając znajomych tojuż miałąbym pełną piwnicę zapasów i leki na kilka mc.
Koronawirus nie istnieje to wielki biznes - sprzedają maseczk, leki itd a teraz luedzie wykupują jedzenie
Właśnie też tak myślę, ale pytam ponieważ boję się, ze rzeczywiscie ludzie wykupią wszystko. Czy to przypadek, że wczoraj około 16 nie było miejsc parkingowych pod kauflandem? Nie sądzę. Panikują, wykupują a później wyrzucą. Jednak z lekami nie ma zartów, zaraz lecę po receptę bo jak wykupią od tarczycy to wtedy panika ogarnie mnie.
Przecież ludzie się rzucą i wykupią a później wyrzucą. Maseczek nie ma nigdzie chyba bo ludzie myślą że maska chroni. Naiwność a kasę ktoś robi.
trza kupić worek soli,worek cukru i 3 sztabki mydła szarego (na mendy)
Mam zapas, jak potrzebujesz to mów. Chociaż w sumie będziesz bezpieczny bo nikt do ciebie nie podejdzie.
Ja wykupiłam. Po dychu mogę sprzedać.
No właśnie ale ludzie się nabrali i braknie dla innych. Widzisz, piszą że nawet mydło wykupili.