Do budy kundlu, nie interesuj się, co pan robi.
Wiesz 13:22 władza na pstrym koniu jedzie. Dzisiaj pan, a jutro może tylko ......
To nie jest teren żadnej władzy. To legalnie kupiony plac. Był na sprzedaż, człowiek kupił.
Jeśli ktoś kupił to jest jego i kropka. Pozostaje zapytać czym się kierował sprzedający, bo na pewno nie dobrem mieszkańców Ostrowca. Miejsca parkingowe to skarb w mieście często sprzedawany za bezcen.
Poprzedni właściciel również był prywatną osobą.