Wysyłał ktoś z Was CV na stanowisko doradca klienta, z ogłoszeń z Urzędu Pracy w firmie Partner Group?
Bo do mnie dziś dzwoniła Pani i zaprosiła na rozmowę kwalifikacyjną, tyle, że w ogłoszeniu nie pisze, w jakiej firmie jest ta praca, a Pani poinformowała mnie tylko ,że mam przyjść na ul. Rynek 15. A z tego, co widzę w goglach, to na rynku 15 jest parę firm..
ja tez tam pracowalam i guzik zarobiłam
blleeee
Moja koleżanka tam pracowała i z tego co mówiła to wszystko się zgadzało z umowa jaka podpisała, jednym słowem wypłatę miała według umowy i z tego co mówiła, to była zadowolona. Myślę że to tak naprawdę jak ktoś idzie do pracy to po 2 - 3 dniach się okazuje jak tam jest czy warto czy nie a przecież jak ktoś nie ma pracy to lepiej zawsze pójść na jedna drugą rozmowę do różnych firm i spróbowac w czym ktos sie będzie czół lepiej. Każdy może mieć zupełnie inne odczucia w stosunku do pracy jedni wolą siedzieć na kasie w biedronce inni nie wyobrażają sobie takiej pracy i woleli by np pracować z dziećmi, więc jak pójdą na kilka dni do pracy do biedronki - to będzie dla nich męka- bo to po prostu nie praca dla nich, wiec pewnie długo będą opowiadać znajomym o tych wszystkich tonach zakupów które musieli przerzucić na kasie. Po prostu nie każda praca jest dla każdego.
tez bylm tam na rozmowie i nie polcam. Dobra znajoma tam pracowala i kilka m-cy i zrezygnowala bo zarobki kiepskie. Dzwonisz i namawiasz ludzi by brali internet itp rzeczy na abonamnet. Jezeli mało osob zawrze umowe to z kasa cieniutko. Jednym słowem LIPA
Słyszałam że ktoś przesadził z taką krytyką i potem przyszło jej z art.212 kodeksu karnego odpowiadać