No to normalnie oaza ciszy i spokoju, buahaha.
Do wczoraj 18.58 drze to się papier polonisto z 31.
Do gościa z 19.58 wczoraj, zwłaszcza piątkowe, sobotnie i niedzielne noce są spokojne, bo bydło wychodzące z dawnego Ptaszka, Primo i łażące w te i z powrotem do nocnego wydziera mordy ile wlezie.Albo siedzą w samochodach między przychodnią i garażami, chleją , krzyczą, sikają i budzą ludzi do drugiej w nocy.
Musicie mieszkać w pierwszych klatkach od ulicy bo dalej nic nie słychać
Wczoraj darli mordy o jakiejs Agnieszce co ją podobno kazdy miał
A przed czwartą rano kilku debili przyjechało jasnym mercedesem i na parkingu przy 30 obok przychodni wydzierali mordy.Smutna ale prawdziwa rzeczywistosć na Ogrodach.
Na tym parkingu przy bloku 30 prawie każdej nocy o różnych godzinach jakieš ćwoki siedzą w samochodzie, budzą ludzi głošnym zachowaniem, do tego jazgot w nocy przed oknami kilku jorków, co wypuszczają ich z drugiej klatki.
Poinformuj mnie gdzie i kiedy jak beda ryczec zrobie szybko z nimi porzadek
09:47 rycom bo caly cas tam ktos becy na scenie ,odreagowują pewnie tak
Najwięcej interwencji SM i KPP na Ogrodach między przychodnią a Kauflandem a gošć wczešniej mówi ze nic sie nie dzieje.Ziomek zejdź do realu.Ogrody to coraz więksxy syf.
Nie jestem ziomek. Jestem kobietą i nadal uważam, że nic się tu nie dzieje. Może to dlatego, że ja nie biegam po osiedlu w nocy/ wieczorem i nie wysiaduje po ławkach. Nie zmienia to faktu, że u mnie w mieszkaniu nic nie słychać.
Przestań codziennie dzwonić na SM i policję to będzie mniej interwencji.
Ludziemają prawo do spokoju i ciszy po nocach bo nie mieszkają w tych blokach za darmo.Przestañ bredzić i wmawiać że ktoš biega po osiedlu w nocy.Nawet przyzamkniętych oknach w nocy slychać ujadanie kilku kundli, co ich puszcza rodzinka z drugiej klatki z 30tki, do tego gówniarstwo co robi zawody który głošniejszy w nocy, bo normalnie nie umieją rozmawiać.Jeszcze jedno, ja też nie wysiaduje na ławkach, bo zajmuję się tylko swoim życiem, ale nie pozwolę żeby nocna hołota niszczyła mi zdrowie.Tobie też życzę zdrowia.
I co konkretne robisz w kierunku uspokojenia nocnej hołoty niszczącej zdrowie?
Ale zrozum, że ja mówię o bloku 31 nie 30. Chyba nie myślisz, że tu słychać jakieś ujadanie psów z trzydziestki. Jeśli tak jest to wam współczuję bo sama nieznoszę hałasów i cieszę się, że pod 31 jest spokój.