Pracownik Pan, wszystkie przywileje jemu przysługują. Pracodawca sługa do zapewnienia wymagań. Zleceń brak. Kasa się należy skąd i za co, no należy się, przecież tak napisano. Wróć systemie, taki znienawidzony, pracy mało, kasy i przywielow full.
A może to inaczej ująć. Pracownicy patolo....., pracodawcy robią bokami.
05:35 w jakim ty świecie żyjesz? Zlecenia są, pracodawca zarabia, żyje sobie w luksusie a pracownika okrada z wynagrodzenia, takie są realia. Powiedz po prostu że jesteś tym skurwysynem, pracodawcą, który okrada pracownika z wynagrodzenia i jego życia, abyś miał luksusy.
Pracodawca nigdy nie jest w stanie okraść pracownika z jego pieniędzy. Pracownik zawsze może zgłosić niewypłacanie pensji do inspekcji pracy czy prokuratury.
Dostaje taką pensję, na jaką się umówił z pracodawcą i wykonuje obowiązki zapisane w umowie o pracę.
Gdy czuje, że coś nie gra odchodzi i pozostawia bezradnego pracodawcę bez profesjonalnego doświadczonego pracownika.
To pracodawca ponosi ryzyko odejścia pracowników. Dlatego zapewnia dobre warunki tym, których nie jest w stanie szybko zastąpić i wyszkolić.
Nigdy nie będzie specjalnie dowartościowywał ludzi robiących proste prace, których może zastąpić w dowolnym momencie. To chyba normalne.
Co nie znaczy, że ma ich nie szanować. Po prostu ich praca jest mniej warta.
Tylko że gdy chce się zarabiać to trzeba też coś reprezentować. A większość nie ma żadnego wykształcenia, żadnych kompetencji, a chce zarabiać kokosy i z ucałowaniem ręki.
Wypowiadaj się za siebie, mają ludzie doświadczenie, wykształcenie, umiejętności i cóż z tego, jak dyrektor czy kierownik nie docenia takich ludzi i przyjmuje do pracy swoich znajomych lub rodzinkę.
Kolesiostwo, znajomości to się teraz liczy, nie doświadczenie i umiejętności.Ludzie sami odchodzą lub są zwalniani, zastępowani innymi nieudacznikami którzy mają znajomości.
Chyba nie w prywatnych firmach, a nawet jak w prywatnych to co Ci do tego? Zatrudnia kogo chce i płaci komu chce. Jego firma, jego pieniądze.
Alfy i omegi na forach wszystko wiedzący ludzie, a życiu realnym pizdy jakich wiele.
Masz rację, trudno dostać staż. Taki jeden w starostwie siedzi już rok na stażu. Ma chyba szerokie plecy.
To tak jak pracodawca. Też bez wykształcenia, kompetencji ale z chrapką by 100% zysku trafiało do niego tylko za to, że miał kapitał na start.
zawsze możesz sam otworzyć firmę. Teraz jest tyle możliwości otrzymania kredytu na firmę, że ho ho. Od banku, po unijne pieniądze. Czasami nawet nie trzeba oddawać. Do odważnych świat należy, a nie tylko biadolenie.
Chcesz przewidzieć stabilną pracę, bez stresów, patologii, normalną, dobrze płatną, stwórz ją sam. Nie oglądaj się na w/w . Nie potrafisz, zapytaj kogoś, są doradcy w UP, pomogą. Jak coś zoorganizujesz to przyjdę do Ciebie za 6 000.00 zł. netto. Mogę palić w piecu, rąbać drwa, pranie itp. Po godzinach za połowę stawki. (będę mieć ubezpieczenie)
09:36 Przepracowałem 40 lat u kilku pracodawców. Byli mniej lub bardziej wymagający, jedni płacili więcej, drudzy mniej, ogólnie jeden był OK, drugi nie ale o żadnym nie wyraziłbym się w taki sposób, jak Ty to czynisz. Realia są takie, że gdybym był pracodawcą i trafiłby mi się Tobie podobny pracownik, to wywaliłbym go z hukiem na zbity pysk.
Można było się spodziewać takich odpowiedzi.
Jesli tobie odpowiadała taka praca za gówniane wynagrodzenie i pracowanie od rana do nocy to jesteś tanią siła roboczą i zawsze będziesz. Zbędna gadka z takimi ludźmi.
Nabijaj więcej kasy do kieszeni pracodawcy, a później nie pierdol, że ci brakuje do następnej wypłaty.
Nie pracowaliscie w Drogowcu tam to dopiero patologia wyzyskowa Ludzie tyraja jak woly a pseudo
kierownika pilnuje jak kapo w obozie
Tam powinno sie zsylac wiezniow i za kare pracowac
I nie mam zamiaru, pracować w obozie jak skazańcy za darmo. Każdy mówi że nie znajdzie innej pracy i kurczowo trzyma się obecnej mimo wyzysku. Gówniane myślenie, ludzie zacofani. Zmieniłam pracę i teraz wiem że żyje.