Pracodawca to ma maszynkę do pieniędzy, przychodzi fachowiec i mówi, wiem wszystko, umiem wszystko chcę 10 tyś./m-c. Dobrze, jest zrobienie odcinka kanalizacji. Roboty dużo na trzy dni po 12h/dobę, za całość ( obmiar pracodawcy) inwestor płaci 500 zł. (wg. niego tyle może). Wg. zakresu, wielkości i nakładu pracy, powinno to kosztować 1 800.00 zł., nie licząc narzędzi sprzętu opłat itp. Robimy Panie pracowniku? 200 pan, 300 ja. Sam se Pan rób, jak przyjdę do kompa to napiszę na wątku.,, Patologiczni pracodawcy ". Co uczyniłem, ale beka. Niech se sam pracuje patologiczny pracodawca............, dalej znacie.
2.55
Teraz nazywa się,, staż". Kiedyś był to
,, okres próbny". Jak, zwał, to chodzi o sprawdzenie pracownika. Oni wszystko umieją i przepracowali kilkanaście lat, po co to? Ano dopiero po jakimś czasie można coś zobaczyć jak pracuje. Można dla takich,, fachowców" zaproponować. Należy zrobić to i to, tu materiał, tu narzędzia. Za całość tyle. Jak zrobisz dobrze dostaniesz całość, jak źle zapłacisz za materiał, za następnego który to zrobi i 30 % za opóźnienie
(praca była terminowa). Czy to byłaby norma czy patologia?
8.52
,,Co sie okazalo budowal i konczyl swoj dom Niezla patologia i wyzysk"
To jest subiektywna opinia, skąd wiesz, że to jego dom? Nawet jeśli, to pracowałeś jako fachowiec, miałeś płacone, zobaczyłeś nowe technologie, materiały i pewne doświadczenie. Co tam będzie to sprawa wtórna. Biuro rachunkowe dla córki, cicha produkcja konfekcji, lub pod wynajem super willa. Nawet jak byłby to..... W czym problem. Masz już wzór sprawdzony, możesz zrobić to sam, albo sprzedać pomysł. Pomyśl, życie to nie Politechnika, uczysz się cały czas a nie 5 lat.
Proponowalbym ci isc i popracowac dla takiego goscia Dla mnie to zadni pracodawcy a zwykli oszusci wykorzystujacy znajomosci w urzedach
Pracowalem dla pewnego prywaciarza Najpierw byl okres probny oczywiscie bez umowy Facet byl zadowolony nawet niezle placil Pracowalo sie u niego ciezko i dlugo ponad 220h w m-cu Nie lubil sprzeciwu gdy trzeba bylo dluzej zostac w pracy Ale gdy upomnialem sie o umowe to zrobilem sie wrog rozczeniowy
Do Pip? Nikogo sie nie zmusi zeby dal umowe A z reszta to juz zamierzchle czasy wtedy pracodawcy byli bogami Bynajmniej tak sie czuli i tak sie im wydawalo Odszedlem z tej firmy i znalazlem fajna w ktorej jestem szanowany
I tak właśnie jest, upomnij się o swoje to już jesteś wrogiem. Miałam to samo, dopuki przystawałam na warunki pracodawcy, było ok, upomniałam się o podwyżkę, to już krzywo patrzyli, udawali że kasy nie ma itd, omijali wielkim łukiem.
Więc dziękuję, też tak umiem. Ubiegając się o swoje, zostałam oczerniona o wiele rzeczy i sama rzuciłam, tą pracę, dodam jeszcze że każdy który rezygnował lub został zwolniony, także był oczerniony o coś. Możecie się domyśleć o jaką firmę, gospodarstwo chodzi.
Kiedyś przegnie się pałka jak to Ferdek mawia i trafi się karma bardzo duża.
Bardzo wiele było wątków o tej firmie, lecz zostały usunięte, pozostały tylko reklamy tej firmy na forum ostrowiec. Co znaczy, że kasa robi swoje, a raczej jak dla mnie to raczej przekupa za negatywne wpisy.
Nie polecam takich firm.
Ja też nie polecam. Najlepiej do państwowej i dodatkowo mundurowej
Ukraina trzyma ich przy życiu,inaczej usrali by się po pachy.
Ukraina wypina się na nich, to zmieniają na nowych, niedługo znowu będzie artykuł ile zatrudniał na lewo obcokrajowców. Potrójna księgowość, umowy na czarno, oszustwa, umowy na słupa, manipulacje fakturami to tylko kropla w morzu.
A nie sprowadzaja warzyw z ukrainy tiram?
A sprzedaja do lidla jako ekologiczne?
Nic dziwnego, jak Polskich rolników wyrolowali na kasę z warzywami. Skupowali warzywa zwykłe płacąc grosze, a sprzedawali do Kaufland, Lidl, Auchan, Carrefour, i innych jako bio, eco. To jest oszustwo, dużo rolników pozrywało z farmą świętokrzyską współpracę. Z samego źródła informacji nadal tak jest robione.