Moj jest w pierwszej 20-tce najbogatszych w swietokrzyskim i ... tak, karze mi robić prywatne rzeczy dla niego w godzinach pracy.
Widze ze ludzie tego nie rozumieja Poprostu sa tacy pracodawcy ktorzy nie lubia sprzeciwu i odmowy
Narusza to ich majestat
A co Cimniusia to raczej szef oszukuje bo jego obowiazkiem jest dac umowe a jak ja nie chce dac to co mu zrobisz???
14.14 wytlumacz to niektorym rozmowcom bo tego nie pojmuja
14:30 można zawsze porozmawiac z nim po pracy:)
Dajesz sobą pomiatać 14:14 to Cię wykorzystuje. Nie pozwalaj na takie rzeczy. Pieniądze nie robią z nikogo władcy.
Bo to cyrk Pracownik zatrudniony do innych robót,a taki..... każe mu okna myć?
A może jeszcze kobicie tyłek podetrzeć albo jemu?
A to ciekawe Nasza lokalizacja i dawne nabyte cechy przez pracodawcow daja im poczucie ze wszystko moga Ludzie sie boja sprzeciwiac bo tu ciezko o robote Jak juz ja maja to sie trzymaja rekami i nogomi A pracodawca to wykorzystuje
Pewnie nawet nie ma wpisanych obowiazkow w umowie o prace i sie dziwi, ze go wysylaja do takich rzeczy. Ja tu widze dwie sprawy. Czy jak by nie rabal tego drzewa to by siedzial i nic nie robiac i o to sie denerwuje? czy pracownik nie zadeklarowal sie, ze w godzinach pracy bedzie pracowal dla pracodawcy i za to dostawal pensje? Ja swego czasu tez jezdzilem po miescie za jakimis sprawami, co nie bylo zgodne z moim stanowiskiem, ale akurat nie narzekalem, bo zawsze to bylo co innego niz klepanie te 8 godzin.
Ale okna u siebie myć?Chyba,ze zatrudniony do robot sprzątających?
Nawet do lasu musialem jezdzic z kumplem w czasie pracy i caly samochod drzewa zaladowac Oj krzyz pekal takie byly kloki Odmowisz to jestes wrog
W pewnej firmie to szef byl tak leniwy ze nawet u siebie w domu zarowki nie wymienil Tylko mowil zeby przyjsc do niego i to zrobic
Teraz wiecie dlaczego pracodawca chce powrotu Platformy. Umowa śmieciowa, kasa 5zł/ godz. Co Wam jeszcze tłumaczyć.
To platfus a nie facet z niego jak nic nie potrafi.Fajtłpa taki.
Pełno takich niedorozwiniętych facetów.Ale są i tacy co dużo potrafią zrobić.
No wlasnie takich niedorozwinietych jak 17.04 i 17.05 jest pelno Ci imbecyle nie rozumieja ze oprocz fachowej roboty byla tez dodatkowa dla wygody szefa
Co tu rozumieć. Jak dają sobie na głowę wchodzi to ich problem. Mnie jakoś nikt nie kazał robić takich rzeczy, a nawet jak księgowa coś tam chciała żebym zrobił a nie był to mój zakres obowiązków to musiała sama to zrobić. Placek będzie zawsze plackiem. To nie wina szefa, a tego placka, że jest plackiem.