widzę, że marzenia senne robią swoje. Ja akurat nie mam żony, bo moje doświadczenie za młodu z mężatkami i tego co potrafią wyprawiać skutecznie mnie zniechęciły do tego typu związków.
Życie piszę takie rzeczy. Możesz wierzyć, bądź nie, ale jak zobaczysz statystyki odnośnie zdrad to powinno skłonić cię do myślenia jak ten świat jest zbudowany.
Masz bardzo spaczone myślenie o małżeństwie. To tak jakby powiedzieć, że każdy jest złodziejem lub mordercą bo statystycznie jest ich mnóstwo. Oj biednym człowiekiem jesteś 18:14, bardzo biednym skoro tak tylko życie pojmujesz.
Powiedz 14:26 ze niemiales raczej czym i niechcesz juz wiecej robic sobie tego obciachu,i znowu powie a ty gosciu z czym do ludzi z taka glizda to na ryby:)
03:47 Widzę, że masz ma obawy o wierność żony i stosujesz technikę wyparcia. Domowe brudy zostawiaj w domu.
Ryczal chyba ten Jeleń jak mu poroże roslo ,dobrze joo bać takiego
Dlaczego to pracownik ma ponosić karę za pracodawcę? To nie ofiarą jest winna, tylko kat. Niewolnictwo dawno zostało zniesione. W firmach, gdzie pracują ludzie pamiętający PRL, nadal są zakorzenione zachowania z tamtych lat. Wymieniać wiekowych prezesów na młode pokolenia, bo te drugie jakoś więcej maja człowieczeństwa, niż ci pierwsi.
A dlaczego to ofiara ucieka z domu a kat pastwiący się nad nią jest bez kary?
13:20 Jaką karę? po prostu się zwalnia jeśli uważa, że go źle traktują. Nikt go tam siłą nie trzyma. Poza tym dlaczego pracodawca ma mieć obowiązek trzymania człowieka, które nie chce? Przecież to jego firma (oczywiście mówimy o firmach prywatnych). On ją stworzył, on ją zarządza i to on ma prawo decydować czy chce z kimś współpracować czy nie.
Z tym młodym pokoleniem i ich człowieczeństwem to nie byłbym taki pewien. To nie zależy od pokolenia, a od człowieka. Poza tym więcej widziałem wyrozumiałości w moich szefach ze starszego pokolenia niż tego młodszego. To młodsze to bardziej ci co "po trupach do celu" i dla nich się liczą przede wszystkim wyniki i liczby w tabelkach. Prawdopodobieństwo, że jednak bardziej przychylny będzie twój szef jeśli będziesz miał trudną sytuacje życiową niestety jest takie, że ten starszy bardziej zrozumie, bo więcej zna życie niż ten młody.. pędzący i nie rozumiejący, że człowiek nagle może mieć np. problemy zdrowotne. Młodsze jest nastawione na zysk i szybciej się ciebie pozbędzie. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, bo różne rzeczy w pracy widziałem, łącznie z tym jak ludzie (szczególnie młodzi) nagle po awansie zaczynają wyżej chodzić niż tyłek mieć.
Większość w naszym mieście jest z układów. Dlatego firmy tak "stoją" jak leżą i to dosłownie "leżą". Jeśli nie chwalisz, to nie jesteś swój, tylko obcy. Dlatego te firemki ostrowieckie udają, że coś robią, ale to wszystko jest poza ich umiejętnościami. Tak naprawdę nie dba się o nic, co wymaga nakładów.
To ciekawe, bo w tych co pracowałem jakoś nie leżą, tylko się rozwijają i w żadnej z nich nie było tych mitycznych układów. No, ale ja nie pracowałem w Hucie, MECu czy innych po-państwowych.
Inspekcja pracy jest też powiazana z tymi wszystkimi pracodawcami. Najpierw dzwonią, umawiają się na dzień i godzinę. Przyjezdzaja: czesc, czesc! Papiery mają już przygotowane. No i o czym mówimy? Tak zwana inspekcja pracy nie miałaby co robić.