Jestem nauczycielką, zarabiam 4000 zł miesięcznie, weekendy wolne i dwa miesiące wakacji. Bardzo lubię swoją pracę.
większość mieszkańców Ostrowca tyle by właśnie chciało zarabiać...niestety.
Najsmutniejsze jest to,że płacą tyle ile płacą,bo zawsze znajdzie się ktoś kto da z siebie zrobić niewolnika. Pracodawca,wie że jak nie ten to tamten.Zawsze znajdzie się ktoś,kto się zgodzi nawet na tą głodową pensję.Kiedy wreszcie ludzie zmądrzeją i zaczną się szanować????Wiadomo,że nie każdy powinien zarabiać 5 tys. ,ale 1 tys?????
Nie da rady, bo ZAWSZE znajdzie się ktoś gotowy zrobić z siebie niewolnika, bo jak ma wybierać: dziecko głodne czy dziecko najedzone to wybór jest prosty. A firmy to wykorzystują. Wczesny kapitalizm robi swoje.
1650zł od pon-pt po 8h bez nadgodzin i takich tam
3500, na reke, ponad 300 godzin w miesiacu
czyli krotko mowiac bierzesz 3500 za 300 godzin to nik ci lachy nie robi i wcale to ni jest duzo w koncu 2 etaty
Ponad 1900, prawie 2000 netto. Chciałbym choć trochę więcej. Liczy się każdy grosz.
Bez nadgodzin
3200 za około 30 godzin tygodniowo. chciałbym, żeby żona pracowała.
Nie masz przecież źle, a jak mało to wyślij ją do pracy, nawet 1000zł plus twoja wypłata to już niezłe pieniądze.
dzis piątek wziąłem tygoniówke 520 funtów. to akurat pójdzie całośc na opłaty związane z domem czyli odstepne swiatło gaz. trzy i pół tygodniówki zostaje na zycie .zona ma 320 ale jej całą odkładamy
no cóz mysle ze pensja powinna zaczynac sie od 2 tys i wyzej tak by mlodego czlowieka bylo na cos stac i do czegosc dojsc np najzwyklejszy kredyt ,a osoba ktora ma juz dom na utrzymani tez za 2 ys min moglaby spokojnie przezyc czyli to takie minimum i to chyba rozsadne wiadomo ze kazdy by chcial wiecej ale minimum 2 ty