Wtedy byłoby sprawiedliwie. Płace rosną wszystkim to i ci u władzy dostają więcej a nie że sami sobie nie pytając pracodawcy czyli nas o zdanie dają sobie podwyżki.
Oni stworzyli sobie program " wladza+". Czerpią z niego teraz garściami, bo za2 lata będzie trzeba na czas wyborów znowu odsunąć od siebie "koryto".Brawo za zaradnosc Panowie pośle senatorze z Ostrowca.
Popieram w 100% tok myślenia piszących.Jeśli mamy wzrost gospodarczy to odczuwamy wszyscy wprawdzie nie w takiej samej skali ale wszyscy polacy a nie na odwrót.Spadek PKD a rządowi robią sobie podwyżki płacowe a zeby było śmiesznie to pierwsza dama za pośrednictwem swego męża ustala sobie 18 tysi na miesiąc.Żre za darmo,śpi za darmo i jeszcze jej mało??????
Rzucili wam drobne , wy pozbieraliscie i zagłosowali, a teraz czas był wyciągnąć rękę i napchać walizki. Gdzie ci idioci, co tak aktywnie krzyczeli za popoparciem. Nawet mi was nie żal. Dostaliscie pińcet plus, czyli kilogram kiełbasy i piwo haha, a i tak wam to zabiorą, b w innych podatkach za chwilę oddacie.Brawo naiwni.
Za dwa lata rzuca im koleiny dodatek by wybrać wybory
Niech słuchaj dalej
Ja sobie poradzę ale nie wierzyłam i nie uwierzę nigdy w ich dobre intencje - dobro kraju i ludzi- myślą o sobie , zresztą, jak wszyscy przy korycie.
Pewnie ze tak, to przecież budżetówka, powinna byś ustalona procentowo podwyżka dla wszystkich pracujących w administracji państwowej
Maja czas, niech ustala wszelki zasady wynagradzania, kto i ile, bo zgadzam sie z tym ze trzeba niektórym podwyższyć , pierwszej damie uważam ze powinno się opłacać składki albo wypłacać jej wysokość ostatniej dotychczasowa pensji.
Wszystko dopracować ustalić, zapisać i wprowadzić od następnej kadencji.
Ale znając zachłanność stanowiących prawo to dla nikogo tego robic nie będą
Nie będą stanowić czegoś co wzbogaciło by innych a nie siebie
Ot cała prawda
Dobrze byłoby tego typu zmiany głosować pod koniec kadencji, wtedy posłowie nie mogliby być pewni, czy podwyżki ich samych obejmą, czy może większość opozycji. Potem wprowadzać od nowej kadencji, a nie tak jak teraz ledwo po wyborach, nic nie było mowy o podwyżkach i nagle z grubej rury.
Ale marzycie. Kwota wolną od podatku dla szarego obywatela to mniej niż jedna średnia, a wy rząd chcecie pouczać. Dobra zmiana, najlepszy rząd i jedyny wiarygodny. Tak to leciało? :)
Dojna zmiana dojna nie dobra.
Jedni na drugich zganiaja a przecież wiadkmo kto głosował za.
No, ale przecież wyborcy za mądrzy to nie są, więc część uwierzy w te bajki.