W piątek zawsze pościcie i macie rybkę czy coś bezmięsnego? Teraz wypada akurat piątek i nie wiem co ugotować
Jasne że tak. Teraz jest jednak święto i nie trzeba pościć.
Nigdy nie poszczę, nie dałam się ogłupić klerowi. Ciekawi mnie ich dieta. Patrząc na postury i rumiane, czerstwe gęby o postnych potrawach chyba mowy być nie może.
Poszczenie nie jest żadnym ogłupieniem, warto to robić chociażby dla własnego zdrowia 10:44. Poza tym, wiele osób często pisze że wierzy ale nie chodzi do kościoła bo bla bla bla... Taki post raz w tygodniu może być własnym wyrzeczeniem dla Boga. Mnie nie interesuje dieta księży, poszczę w piątki i nie mam z tym żadnego problemu, w moim domu stało się to już tradycją.
A czy Bóg mieszka tylko w kościele,że trzeba do niego chodzić, bo wydaje mi się,że jeśli istnieje to jest wszędzie, trzeba mieć bardzo zakutą głowę,żeby myśleć że Bóg mieszka w budynku zwanym kościołem.
Nie ale w kościele po prostu łatwiej się wyciszyć i skupić na modlitwie. Poza tym, modlitwa ma tym większą siłę, im więcej osób się modli. Dlatego powstały kościoły. Nie jest dla mnie żadnym problemem aby chociaż raz w niedzielę, poświęcić godzinkę i iść się pomodlić wraz z innymi. Jeśli dla Ciebie to takie wyrzeczenie 12:20 to znaczy że masz słabą wiarę. Udajesz tylko wierzącego. Już widzę oczyma wyobraźni jak się modlisz w domu. Nie rozumiesz najprostszych rzeczy więc nie obrażaj pisząc o zakutej głowie bo się tylko ośmieszasz.