11,33. Ty chyba nigdy nie chodzisz tylko i wyłącznie jeździsz. W związku z tym masz ubogą wyobraźnię jak się porusza na przejściach pieszy. Jeżeli na chwilę stanę przed wejściem na zebrę by dodatkowo upewnić się, że mogę wejść, co radziłbym każdemu pieszemu, to Ty mnie przejedziesz bo stanąłem? Oddaj prawo jazdy a ocalisz wiele zdrowia i życia dobrym ludziom. Nie masz żadnych predyspozycji do bycia kierowcom nawet hulajnogi .
Jeżeli na chwilę staniesz przed wejściem na zebrę by dodatkowo upewnić się, że możesz wejść, to radziłbym każdemu pieszemu stać na jednej nodze, a drugą podniesioną i wypuszczoną do przodu sugerować, że idziesz.
Coś jak tutaj? ;)
16,35. Zozumiałem żart, ale co zrobić jak ktoś jest inwalidą z jedną nogą? Proponuję kierowcy, który nie rozumie najprostszej sytuacji, by w ramach samodoszkolenia przez miesiąc intensywnie zwiedzał miasto, pokonując wszelkie przejścia dla pieszych.
11:33 wystarczy wystawić kawałek stopy i już jest się wchodzącym. Noga z gazu i szanuj zdrowie i życie innych ludzi.
Wchodzący i stojący - przede wszystkim był to komentarz do przepisów w ich obecnym brzmieniu.
Widzę, że trzem iksom marzy się odbieranie uprawnień poprzez forum, hłe hłe.
Mi to nie przeszkadza zawsze przepuszczam pieszych i rowerzystów,jeżdżę po mieście na tyle normalnie bez pośpiechu i brawury że od 26 lat bycia kierowcą nie dostałem mandatu.
Pieszy pamietaj: dochodź do zebry jak naprawdę masz zamiar przejść na drugą stronę, rozglądaj się, myśl nad tym co robisz, poczekaj, popatrz i dopiero wchodź.
Skutki głupoty, buty, brawury https://wiadomosci.wp.pl/wypadek-na-autostradzie-a1-bmw-moglo-jechac-z-predkoscia-nawet-ponad-300-km-h-6946808754080608a?amp=1
Zatracamy instynkt samozachowawczy który przez wieki pozwolił w sytuacjach niebezpiecznych przetrwać dzięki temu instynktowi. Teraz choduje się takie zombi co włazi na jezdnię i nawet nie spojrzy , pamiętacie to przysłowie " zanim jezdnię przejdziesz żwawo spójrz w lewo potem w prawo".
Szczęście, że nie ma u nas tramwajów bo dopiero byłaby jatka.