Teraz jest dosłownie epidemia tych szczurów. co to za moda nastała?!?!
Mnie też denerwuje,gdy ludzie prowadzają swoje osrane miniaturki bez smyczy i podbiegają do moich. Nie życzę sobie tego, ponieważ np mogą być na coś chore lub mieć jakieś pasożyty. Dlaczego ja potrafiłam wychować swoje psiaki a ktoś inny myśli,że jak ma takie małe cóś to jego zasady nie obowiązują?!?!
Mój pies patrzy z politowaniem na te szczury. Na wyfiokowane pańciusie też.
A mój ma ochotę na takiego jednego, który baaardzo nas denerwuje bo zawsze bez
sensu nas obszczekuje. Pewnego dnia puszczą mu nerwy hahaha.
Nie chwal się, bo za brak smyczy nawet dla takiego piskliwego szczura jest 500zł.
Dzwońcie na 986, jak zobaczycie toto bez smyczy.
Nie chwal się, bo za brak smyczy nawet dla takiego piskliwego szczura jest 500zł.
Dzwońcie na 986, jak zobaczycie toto bez smyczy...
Żal pustych dzbanów co nie odróżniają szczura od psa. Na edukację nigdy nie jest za późno. Zawsze można poszukać różnic w internecie.
Kazdy ma taki psa, jaki mu sie podoba. York w bloku - maly i kompaktowy, a owczarek niemiecki w bloku - to zakrawa na szalenstwo, no chyba ze ma sie 100metrowy apartament.
11.48, a co pomoże apartament. Taki pies to tylko w prywatnym domu gdzie ma działkę, po której może latać non stop, a nie wałęsać się po chałupie. Przecież to męczarnia dla psów, które z natury są bardzo aktywne.
Wlasciciele malych pupili lużno biegających zapewne chcą mieć,z jednego dwa.Jesli chodzi o duże psy to kazdy wlaściciel dba nie tylko o spacer,wokól bloku ale o wybieganie rowniez.Jeśli się kocha zwierze to się zapewnia i wybieg---i sprząta fekalia.(male czy duże jednakowo śmierdzi)
Ale przychdzrnie z psem na uroczystosci ku kczci pomordowanych na Rynku to chyba brak wyczucia.
11.48
Pies w bloku? Ciekawy temat. Lepiej się nie wypowiadać. Mała garstka, narzuca większości swoje (psie odchody). Co trawnik, piaskownica, chodnik to znak. Słupy rdzewieją, drzewka usychają, psy ujadają, ale................ Szkoda pisać.
Pies to pies i nie ważna jest rasa. Ważne aby był kochany i miał dobrą opiekę. Ludzi też podzielicie na wysokich i tych, którym natura wzrostu nie dała? Też jedni będą mieli prawo poruszać się po chodniku a Ci drudzy (co "pałętają się" między wysokimi) boczkiem po krawężniku?
No fakt, te yorkoszczury są straszne, a z tymi wszystkimi kubraczkami i spineczkami to już w ogóle... Poza tym, wbrew pozorom, są głośne i zaczepne. A co do dużych ras to ja mam dobermana i codziennie poświęcam na jego ruch czyli wybieganie się około 1,5 h. Nigdy nie było z nim problemów w bloku, ale wiadomo że takiemu psu trzeba poświęcać regularnie czas, a nie że się nie chce wyjść, bo jest np. zimno na dworze.
A ja się pytam, co to za moda, żeby w bloku posiadać dużego psa. Męczarnia dla zwierzaka. A już najlepiej jak widzę osobę w kawalerce trzymająca bernardyna. Do bloku nadają się tylko małe pieski. Osobiście nie podobają mi się yorki, ale stwierdzenie, że facet wprowadzający yorka głupio wygląda jest idiotyczne. Po prostu w pewnym momencie przyszła moda na tę rasę i sporo osób ma takie pieski. Kiedyś były w modzie jamniki, potem yorki. Jak taki mały szczurek, jak to nazywacie, lata luzem, bez smyczy, a co za problem. Mój piesek (nie jest to york) lata bez smyczy i nigdy nie podchodzi do innych psów, a wręcz mija je szerokim łukiem.