Byłam dzisiaj na drobnych zakupach na tak zwanym małym bazarku , chciałam kupić jakąś piżamkę a tam na stoisku dosyć nietrzeźwy ekspedient . Czy wy też spotkaliście się z taką obsługą na bazarach lub w sklepach?
Pijo tylko na tych bazarkach i kultury nie majo
U majki to normalka on codziennie ładuje,ale jest spoko.
Nie ma się co chłopu dziwić jak baba drugi tydzień chleje .
W czym Ci to przeszkadzało? Cenę łatwiej zbić.
Cenę może i łatwiej zbić tylko kto im te samochody odprowadza , bo nie wydaje mi się żeby każdy miał zastępczego kierowce.
A chciałbyś "szlachetny" gościu 16:54 zderzyć się z nim na drodze?
To jego biznes i jego sprawa. Widocznie był tzw "śledzik".
Wpisz w google słowo "pijany" i nazwę dowolnego zawodu - to się zdarza.
Jeśli nikt nie będzie u niego kupował, bo jest w stanie nietrzeźwości, to raczej się nauczy, że nie warto. A jak się nie nauczy, to widać nie przeszkadza to aż tak bardzo nikomu.