Kasandra jak zwykle się nakłapała pusto gębą, naczytała się w google większości nie rozumiejąc, zrobiła kopiuj w klej a teraz nie ma widocznie argumentów może jutro coś tak wyszpera ale zrozumiała, że przeciwnik ją przewyższa i nie samą ambicją do celu ale trzeba mieć też rozum i tu wychodzą braki :)
Tym postem z 23:45 niejaka Felice123 rozwalcowała niejaką Kasandrę69 w pięknym stylu. Kasandra chciała "pomądrować", a wyszło jak zwykle, czyli dosyć żenująco. Kasandra obecnie milczy, bo kompletnie mie ma pomysłu, jak się podnieść po prawym sierpowym. Ale jak tylko zacznie wracać jej świadomość, po swojemu zacznie manipulować wypowiedziami, zmieniać znaczeniami pojęć, bo przyznanie się do kompletnej ignorancji to nie w jej stylu.
Ale i tak miło widzieć, jak brak kompetencji polaczony z nieuzasadnionym wysokim ego potrafi pogrążyć nawet nazacieklejszych oponentow pana Jarka.
Dobranoc państwu ☺☺☺
Taaak rozwalcowała, chciałbyś. Więc niech niejako Felice 123 wytłumaczy mi na jakiej podstawie prawnej oparto się zwracając nagrody ze stycznia i lutego 2018 roku? Tutaj potwierdzeni e https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/996004932301058048?s=e .
Skoro dało się zwrócić czyli nie było należne. Nie były uzasadnionione i każdy dobrze o tym wie. Tylko Fela lubi wy pisać o północy kilometrowy elaborat zamiast do męża się przytulić.
Dzień dobry.
Widzę Kasandro, że natręctwa dotyczące mojego życia osobistego są u ciebie podobne do natręctw tych osób, którzy występują na tym forum pod nickiem "gość" :)).
Wracając jednak do tematu:
Kasandro kultura dyskusji wymaga m.in. dbałości o to, by zachowywać tok dyskusji, a nie skakać z kwiatka na kwiatek. Z szacunku do swojego adwersarza, winnyśmy obie choć nawiązywać swoją wypowiedzią do wypowiedzi rozmówcy.
Niestety, z twojej strony taka okoliczność nie zaistaniała.
Nawet słowem nie zająknęłaś się by odpowiedzieć rzeczowo na moją merytoryczną wypowiedź z godz. 00.01 odnośnie twojego ostatniego postu zamieszczonego w tym wątku w dniu wczorajszym.
Rozumiem, iż to jedynie z racji późnej pory przeoczyłaś odpowiedź na moje pytanie, które zauważ padło dopiero po napisaniu przeze mnie rzeczowego elaboratu, jak to raczyłaś zauważyć.
Ty, ze swojej strony- gdy chodzi o moje oczekiwania- epistoły pisać nie musisz. Domagam się jednak od ciebie, byś dołożyła należytej staranności o pilnowanie toku tej dyskusji, która póki co utknęła na tym, iż twierdziłaś, iż istnieje powinność zwrotu nagród, która umocowanie swoje znajduje na gruncie przepisów prawa powszechnie obowiązującego. Ponieważ, dla mnie - po analizie prawnej- taki obowiązek nie występuję, poprosiłam cię o wskazanie podstawy prawnej tego obowiązku. Niestety ty, nie udzielając odpowiedzi na proste pytanie, skończyłaś na " kolejny kwiatek". Lubisz tak ?
Zakończymy jedną sprawę, a jak wystarczy nam ochoty i zaangażowania, będziemy kontynuować dalej tę dyskusję.
A więc..
Ale baba :) W wątku o domniemanej próbie porwania dziewczynki ani razu nie napisała na temat, a teraz jaaakiee wymagania :) Kobieto, w tamtym wątku byłaś kilka razy przywoływana do porządku dyskusji... i nic. Szczyty hipokryzji.
Chociaż nie zaprzeczasz.
Zauważyłem taką prawidłowość, że jak się o Tobie pisze, to od razu się "wyłaniasz z podziemi".
To bardzo zastanawiające i niepokojące...
18:52. Ciemniaku,jeszcze cię nie zablokowali raz a dobrze i na zawsze?
ale jaja. Dla co poniektórych wpis na Twitterze jest żrodlem wiedzy nt. prawa. Moze od eazu wpiszmy do ustaw tłity pana Brejzy ☺☺☺☺☺
Nie wiem czy zauważyłeś, ale tam są pisma od KPRM w sprawie zwrotu nagród,w których napisane jest jak byk,że zostały zwrócone.To jest i do gościa z 7.30 i do Felice123. ZOSTAŁY ZWRÓCONE nagrody za styczeń i luty 2018. Nic nie daje do myślenia?
Mamy tu wyjaśnienie KPRM na jakiej podstawie były przyznane nagrody i czy można jeszcze zwrócić. I nie jest to art.105.https://twitter.com/KrzysztofBrejza/status/996391511679012864?s=19
18.22 Przeczytałam i....
Te treści Kasandro nie zmieniają istoty rzeczy sprowadzającej się do faktu, iż wbrew temu co pisałaś, obowiązek zwrotu takich nagród nie występuje na gruncie przepisów prawa obowiązującego w Polsce.
Po prostu Kasandro nadal mieszają ci się pojęcia zobowiązania i uprawnienia. To że istnieje możliwość określonego zachowania nie znaczy nic innego, jak to tylko, że prawo nie zabrania określonego zachowania. Nie jest to jednak zobowiązanie do określonego zachowania, na które ty - w swojej zapalczywości - niestety się powoływałaś.
Ponadto uważam, iż rozmowa z człowiekiem, który nie potrafi przyznać się do błędnego myślenia nie ma większe bo sensu i należy ją zakończyć. Nie brnij dalej w tym kierunku, bo to droga bez wyjścia dla ciebie.