Nadal nie uzasadniłaś, iż właściwie nazwałaś wytypowanie tamtych dwóch osób z rodzin zachowaniem aroganckim. Koneksje rodzinne kandydatów same w sobie nie wykluczają właściwego reprezentowania swoich wyborców.
Widzę, że się nie dogadamy. Żegnam
Pożegnaniom nie było końca, lecz jak zwykle wróciła za 5 minut :)
Inny kraść: źle, pismen kraść: nam to się po prostu należy... Pycha123! I tyle.
Tobie już nic nie pomoże... Ślepota nieuleczalna. Dzieci krzyżowaniem już nie strasz. One mądrzejsze od ciebie :)))
TY to CZYSTA PRAWDA, może troszku niedomyta, by nie niszczyć świętej flory bakteryjnej...
Ona cała jest z prawdy, tak jak i jej "brat" ciemniak12. Tak o sobie mówią.
Dajcie kobiecinie pisac , tyle ma pewnie z tego zycia co tu popisze. Przy czytaniu ja pomijam te jej wypocinki I tyle.:-)
Zmień dilera, niedzielny wafel - jak widać - mocno szkodliwy.
Nasz krzywousty wizjoner od Polska+2.0 oraz obecnie pełniący obowiązki premiera, były bankowiec z mozolnie uciułanym skromnym mająteczkiem 30-tu paru tzw.grubych baniek, "człowiek głębokiej wiary /jak sie sam określa/ i prawości", już w wieku dziecięcym będący "partyzantem w walce o Niepodległą" oraz "ofiara przemocy SB-ckiej" /chętnie i barwnie opowiada jak to w wieku lat 12-tu stał w lesie nad wykopanym grobem z lufa ubeckiego pistoletu przystawioną do głowy - jednak oparł się mężnie i adresu tatusia Kornelka nie wydał/, entuzjastycznie uczestniczący w tzw. Jasnogórskich Korowodach Tanecznych ku czci Matenki Naszej i Krolowej - jednym słowem Polak Prawdziwy - na taki oto "trop komunistycznych korzeni" wpadł:
"Podczas wizyty w europarlamencie 4 lipca premier Mateusz Morawiecki prowadził własne śledztwo: chciał się dowiedzieć, czy na zdjęciu z Edwardem Gierkiem jest pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf. Miał być to dowód na "komunistyczne korzenie" SN.
Fotografię ze spotkania Gierka z działaczami SZSP Morawiecki miał w telefonie. Mówił, że dostał ją z Instytutu Pamięci Narodowej. Podczas kolacji wypytywał o to zdjęcie europosła Bogusława Liberadzkiego, był przekonany, że znalazł coś, co skompromituje Gersdorf .
Prof. Liberadzki potwierdza - Taka sytuacja miała miejsce. Zaprzeczyłem, że pani ze zdjęcia to Małgorzata Gersdorf, powiedziałem, jak naprawdę nazywa się kobieta stojąca obok Edwarda Gierka. Nie chciałbym do tego wracać, bo to było dosyć żenujące i przykre. Myślę, że premier rządu RP nie powinien zniżać się do czegoś takiego.
Na zdjęciu nie ma ani Gersdorf, ani Czarzastego. Sąd Najwyższy wydał komunikat, że w 1980 r. Małgorzata Gersdorf była już pięć lat po studiach, nigdy nie należała do SZSP, a od powstania „Solidarności” działała w związku aż do wprowadzenia stanu wojennego."
Jak nie kurdupel to krzywousty,cóz za elokwencja wypowiedzi.Sam początek dyskredytuje wypociniarza.