Chore i obsceniczne to jest czczenie narzędzia zbrodni z na wpół nagim, ukrzyżowanym, człowiekiem.
Dobrze, że go nie utopili bo by z akwarium na szyjach chodzili....
Narzędzia ? Nikt z chrześcijan nie czci grzechów, które były narzędziem zbrodni Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ty zaś odcinając się od krzyża i Chrystusa, rozumiem, że taplasz się w grzechach ? Ach, zapomniałam... przecież dla ciebie coś takiego nie istnieje. Ty po prostu wyrażasz siebie.
Masz, bo się znowu wyraźnie nudzisz:
Głupoty? Charles Binet-Sanglé: "W skrócie natura halucynacji Jezusa, tak jak zostały one opisane w ewangeliach kanonicznych, pozwala nam dojść do wniosku, że założyciel chrześcijaństwa cierpiał na paranoję na tle religijnym."
Ciebie by zdiagnozował identycznie.
61 pozycji specjalistycznej literatury kontra słowa wyznawczyni socjalistycznych socjotechnik. :)
Ja czytuję inną literaturę. Taką, którą ja uważam za wartościową. Wiara to jednak nie socjotechnika - to łaska wynijająca z osobistego doświadczenia tego, że Bóg istnieje, że Jego słowa są prawdziwe.
Ale dość już o mnie. Ten wątek dotyczy potęgi PIS- u. Tak wynika przynajmniej z tytułu :))
Wiarę nosi się w sercu, a ciągłe nawijanie o niej w internecie to już....
Masz poczucie misji? Na forum?
Trzymajcie mnie....
"Dla jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata"... i się nie wysilaj, bo się wyłącznie ośmieszasz.
Cel wprowadzenia 500+.
Tylko przekupstwo wyborcze i nic więcej.
ZERO pożytku dla demografii.
Roczny urlop rodzicielski wprowadzony przez poprzedników miał większy wpływ na przyrost naturalny.
Tak..roczny urlop rodzicielski. Płatny...wprowadzony przez poprzedników....Ci natomiast robią szał propagandowy z tym500+
Tak siedź w domu. Dzieci szybko dorosną a ty obudzisz się jako bezrobotna, bez doświadczenia kobitka po 40. Kto cię przyjmnie do pracy? No chyba, że twój ambitny plan jest bycie pasozytem aż do śmierci.
Mam doświadczenie i to u kilku pracodawców, o jakich wielu mogłoby tylko pomarzyć ( nie znając oczywiście szczegółów/ realiów tej pracy). Życia nie marnowałam na bzdury. Zdążyłam ukończyć studia na dobrej uczelni i prestiżowym kierunku, zdobyć kilkanaście lat doświadczenia w zawodzie u kilku pracodawców, urodzić więcej niż jedno dziecko, by teraz cieszyć się życiem.