Tak tak, wiem ;)
Wierzę jednak w papier. Fajnie byłoby zebrać utwory poetów, głównie młodych i zostawiać ludziom do poczytania. Może to całkiem głupi pomysł, ale na przykład na klatkach? W sensie - poezja jest na wyciągnięcie ręki. Nie ogranicza się do wieczorków poetyckich, tomików, a nawet blogów. I nie czytają tylko bardzo wysublimowani czytelnicy. Ciekawe, czy takie przyzwyczajanie ludzi dałoby dobre efekty... Chodziłoby też o swoiste wyłapywanie potencjalnych czytelników. Ot, idziesz na przykład do pracy, albo wracasz do domu, sięgasz, niesiesz (to by był już sukces :)) do domu. Czytasz (!)
Na klatkach schodowych to jest ryzyko zagubienia sie pod reklamami, a jest ich sporo, o ile pamietam. Nie wiem jak inni, ale ja po powrocie z pracy siadam do komputera najczesciej.
Moze napisz do administratora wybranej strony i popros o stworzenie osobnego dzialu, gdzie moznaby publikowac swoje dziela? Rozpropaguj w Internecie po prostu. Papier jest fajniejszy, ale drozszy wg mnie.
Być może tak jest, że ostatnie, co ludzie zrobią, to poczytają poezję do obiadu :) Zwłaszcza, kiedy w drzwiach atakuje rodzinne życie, kolejne obowiązki. Niemniej, upieram się osłem przy papierze. Może nie upuszczanym w wielkiej częstotliwości, może w gazecie, jakby się udało?
Pomyślimy, zobaczymy, poczekamy, pomyślimy...
W sumie ja jestem pisarką, napisałam już kilka książek, ale nie wydałam, bo piszę dla siebie.
Apropos albo i nie do końca...
Chcecie wesprzeć rodzimą, miejską twórczość, jest okazja :)
Blog ów, do którego link tu raz podałem, startuje w konkursie Blog Roku 2010
www.russianblue-drugiezycie.blogspot.com
Głosujcie!
Zawsze najlepiej miec wlasne srodki ;)
Poczekam, az sie ksiazka mojej corki rozwinie i wtedy bedziemy myslec. Nie ma pospiechu.
Biorąc pod uwagę wiek Twojej córki, faktycznie, nie ma. Chociaż, byłoby całkiem interesującym faktem, usłyszeć o autorce niezłej fabuły w tym wieku :) Trzymam kciuki :)
Proszę, oto link do bloga jednego z młodych piszących z Ostrowca.
Spytam, bo nie wiem tak na pewno.
http://www.youtube.com/aviva?x=cGFnZT1saXZlJTJGbG9uZG9u - tutaj pojawi sie na zywo autorka ksiazki "Mala Tosia" o godzinie 00;17 polskiego czasu.
nawet całkiem całkiem-dla dzieci-ale blog to rzeczywiście pospolite i tak na prawdę niewiele osób może sobie pozwolić na czytanie przy kompie(zwłaszcza dzieci) a książka lub wydanie jej w jakiś inny sposób może być bardziej skuteczna w dotarciu do fanów.Dobrze by było gdyby trafiła pani na porządnych ludzi co pomogą artystce w rozwijaniu i tak wielkich (już)umiejętności. powodzenia