Mam taką nadzieję. Bardzo bym chciała. Póki co,nie ingeruje. Pozdrawiam serdecznie
Póki co bez zmian, tak mi się wydaje :( Ciągle piszczą, matka non stop jest z jedzeniem, i słychać co jakiś czas trzepotanie skrzydelkami, no chyba że się uczą... Zamierzam wybrać się do weta zapytać, czy sobie poradzą. Pozdrawiam serdecznie
Wszystko bedzie dobrze.Kwestia paru dni i sikorcza rodzinka opuści Twój słupek.Pozdrawiam i doceniam Twoją wrażliwość.
Jeśli rura jest w miejscu nasłonecznionym moga umrzeć z gorąca. Zadzwoń do Weta np. Na Kuźnie "Labrador", udzielą ci fachowej porady.
Gość 14:53 właśnie, tę wrażliwość trzeba docenić. Dziś ludzie są zapatrzeni tylko w siebie, kto by się przejmował „jakimiś ptaszkami”. Obserwuje ten wątek i czekam na nowe wieści, bo nie można być obojętnym.
Ptaszki ucza się latać, słychać trzepotanie skrzydelkami tak na wysokości okolo 30cm od wyjscia :) Dziękuję za mile slowa, jakos bardzo mi zależy na tym żeby wyfrunely :) Matka non stop, non stop pokarm przynosi :) Chyba będzie dobrze.
Nie zaglądaj bo przestaną rodzice dokarmiać pisklaki. Natura sobie poradzi :)
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/sikorka-bogatka--bogatka-zwyczajna-id1281.html
"Młode są niezwykle żarłoczne i domagają się od rodziców ciągłych dostaw pokarmu. W okresie wychowu młodych, który trwa ok. 3 tygodni, oboje rodzice polują bardzo intensywnie, zjadając i przynosząc do gniazda ok. 130 do 200 larw i gąsienic dziennie. "
Do Ona.No to szykuj jakiś lokal na chrzciny sikorek.Żartowałem oczywiście.Jesteś wspaniałą osobą.Pozdrawiam.
Jakie do pozytywne, że są jeszcze ludzie kochający przyrodę. Chwilami, obserwując sąsiadów, wątpiłam. A to ptaki śpiewają, a to drzewa liście gubią, a to, a tamto i tak w kółko.
Polecam wszystkim miłośnikom ptaków podglądanie bocianów.
https://www.worldcam.pl/kamery/polska/przygodzice/250
Można siew nich zakochać.
Mania ja tam wolę przyrodę. Zamiast gadać z sąsiadami i słuchać ich „wywodów” wolę zaszyć się pośród natury :) Zbierać dobro jakie Matka Natura daje i robić mikstury:) jesienią dużo czasu spędzam w lesie, co dla niektórych jest dziwne ale ja mam na to wyrąbane :) a śpiew ptaków relaksuje.
Nie mogę się odciąć od sąsiadów, bo mieszkam w bloku. Jesteśmy na siebie,frrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr4rrrrrrrrrrrrrrrrr skazani choćby mijając się na schodach, czy mając balkony obok. Ja też przyrodę kocham. A śpiew ptaków o tej porze roku jest najpiękniejszy. Na moim osiedlu pełnym zieleni, rano odbywa się istny koncert.
A zauważcie, że zaraz po 15-ym sierpnia nastąpi cisza. Ptaki przestaną śpiewać.
Nie mogę się odciąć od sąsiadów, bo mieszkam w bloku. Jesteśmy na siebie, skazani choćby mijając się na schodach, czy mając balkony obok. Ja też przyrodę kocham. A śpiew ptaków o tej porze roku jest najpiękniejszy. Na moim osiedlu pełnym zieleni, rano odbywa się istny koncert.
A zauważcie, że zaraz po 15-ym sierpnia nastąpi cisza. Ptaki przestaną śpiewać.
Mania,bardzo fajne.Dzięki za link.
a w linku poniżej więcej takich bocianich rodzin - miło się ich podgląda
Nie wyfruną. U nas bylo podobnie.