Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Pisklęta, sikorka.

Ilość postów: 42 | Odsłon: 2464 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 36

      Odp.: Pisklęta, sikorka.

      U mnie podobnie.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Pisklęta, sikorka.

        A co z sikorkami?Autorka wątku coś milczy.

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Pisklęta, sikorka.

          Bo nie wolno jej tam zaglądać. Ma doprowadzić do porzucenia przez rodziców pisklaków tylko po to, aby zaspokoić twoją ciekawość?

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Pisklęta, sikorka.

            Ale po co zaglądać?Przecież wystarczy zobaczyć ,czy jest ruch jakiś dookoła słupka,czy sikory latają z jedzeniem?A ty gościu z 13:03 od razu do mnie z ryjem.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Pisklęta, sikorka.

              A więc tak, sikorki opuściły swoje gniazdko, bynajmniej jedna na pewno (ale skoro jedna, a słychać było ich więcej, to reszta pewnie też, mam taka nadzieje, bo dolatywaly prawie do wyjscia) , jedna na moich oczach, dorosłych już nie ma, głosów, a raczej piskow też nie ma. Dzisiaj wsadzilam telefon z kamerka, i na tyle co moje oko zauwazylo, jakieś ciałka tam widać, ale wyczytalam w internecie, że sikorka potrafi wysiedziec do kilkudziesieciu jaj. I moze to po prostu slabsze, które na początku nie przeżyły, a te ktore ja wychaczylam,te 5 dziobkow, wyfrunely... Jeszcze troszkę poczekam, wyplukam slupka i go zatykam. Aaaa i dzisiaj zobaczylam, kolejne gniazdko, ale to juz w krzewie, kilka jajek, i wysiadywal ptaszek, nie wiem co to dokładnie, szary. Nie podchodzilam, nie ploszylam :)

              Gość_Ona
              Zgłoś
              Odpowiedz

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -