Fakty są takie:
Kiedy krytykuje się PiS to wtedy zaczyna się odpowiedź krytykowanych - atak na PO. A za peło, a Tusek, a czaskoski itd. PiSowcy zawsze zmieniają temat z niewygodnego na korzystny, wygrywają dyskusję w swoim temacie i odtrąbiają zwycięstwo. Czasem lubią przypisywać łatki - "krytukujesz PiS a PO nie więc jesteś za PO" - i zaczynają atak na PO. Jeśli przeciwnik nie jest tym kim chcemy to go nim robimy - dewiza trolli PiS.
PiSowcy nigdy nie zgadzają się z autorytetami które nie popierają rządu. Platforma ich zdaniem nastawiła cały świat przeciwko PiSowi
O ile Platforme łatwo pokonać w dyskusji tak żaden PiSowec nigdy nie wygrał dyskusi z Konfederatą - czasem gdy zdołał przylepić mu łatkę coś tam odtrąbi ale merytoryką Konfederacja wali PIS i PO na głowę. Dlatego ze strony PiS atak merytoryczny idzie w kierunku PO ( skompromitowanej i emocjonalnej , ale w kierunku Konfederacji idzie tylko emocjonalny (bo Konfederacja merytorycznie ich obala) - ruskie trolle, onuce, parchy, sputniki, faszyści, liberałowie - to tylko część wyzwysk jakie są rzucane w kierunki Konfederacji - bo a nóż coś się przyczepi i odciągnie wyborców od głosowania na jedyną ideową prawicę w Polsce. W niemal każdej dyskusji z Konfederatami PiSowcy albo cichą się zgadzają albo nie pozwalają dojść do głosu - wystarczy obejrzeć nawet TVP info bo czasem kogoś wartościowego zaproszą.
Wniosek: PiS najbardziej boi się Konfederacji. Będzie statał się ją zniszczyć i ośmieszyć. PO nie stanowi żadnego zagrożenia dla PiS bo celują w zupełnie inny elektorat. Konfederacja musi koniecznie trzymać poziom debaty merytorycznej i punktować skrupulatnie każde dzialanie rządu i opozycji.
Konfederatów też będzie się punktować skrupulatnie.
Idą brunatni idą brunatni
Idą brunatni idą brunatni
Idą brunatni idą brunatni
Maszerują ogolone żołnierzyki
.........