Maru1, to, ile ludzi zachoruje zależy tylko i wyłącznie od nich samych. Po to są obostrzenia, żeby te zachorowania zmniejszyć i wydłużyć w czasie. Tak samo robią inne kraje. Premier Wielkiej Brytanii był innego zdania na początku i co ? Sam leży pod respiratorem a obostrzenia i tak musiał wprowadzić.
Człowieku, w innych krajach jest to samo. Gdyby ludziom pozwolić żyć normalnie wymieraliby jeden po drugim. Tak ciężko to zrozumieć ?
Wolalbym sie powiesic Jak na dude zaglisiwac!
I wy ciemny narodzie co na nich glosujecie odpowiecie przed bogies!
Nie było reasumpcji głosowania na wniosek PiS. Marszałek Witek nie przyjęła wniosku PiS w tej sprawie. I odrzucając wniosek POsrańców o reasumpcję innego głosowania, gdy 3 posłów KO zagłosowało razem z PiSem powołała się na to iż wniosku PiSu nie przyjęła. Nie kłam maru1. Bo ludzie zaczną mówić „sraru-maru” gdy ktoś będzie kłamał.
Dotyczyło zupełnie nowego projektu ustawy. Więc nie była to reasumpcja głosowania z godziny 13 z minutami, tylko nowe głosowanie. Reasumpcja to powtórzenie konkretnego głosowania, którego wynik został zakwestionowany. Wniosek składa minimum 30 posłów.
20:19-jeżeli faktycznie wprowadzany do porządku był inny projekt, to masz rację - nie było reasumpcji.
Jeżeli jednak ten sam projekt wprowadzono, to była reasumpcja.
I nie masz racji w sprawie definicji reasumpcji - głosowanie do skutku nad tą samą '"rzeczą" jest reasumpcją. Nawet jeżeli tak nie jest to faktycznie nazwane.
A tak z ciekawości - dlaczego, skoro system źle policzył głosy posłów opozycji (bo składali w tej sprawie oświadczenia), to nie było ponownego głosowania? Przecież ich wola została wypaczona przez system liczenia głosów.
Bo to nie system złe policzył głosy tylko posłowie się pomylili. Podobnie pomyliło się też chyba 3 PiS-owców .A projekty ustaw były różne. Ten z 19 był jeszcze dalej idący. PiS nie upierał się nad reasumpcją, choć ma większość, by ją przegłosować.
20:40-jeżeli masz rację w sprawie 2 różnych projektów, to masz rację - to nie była reasumpcja.
Ale z drugiej strony - przecież w głosowaniu dotyczącym przyjęcia ustawy opozycja miała chyba większość. Przeciw głosowało między innymi dwoje posłów Porozumienia (nie wiem czy się pomylili), jeden z PiS-u, a chyba trzech z Porozumienia nie głosowało..
Co stało na przeszkodzie, żeby zrobić ponowne głosowanie - wtedy by przecież nie było wątpliwości, a chyba o to chodzi.
Kilku posłów pogubiło się po obu stronach. Sprawdziłam i wyglada to tak. Było 3 do 3. To chyba o to głosowanie chodzi.
21:12-być może masz rację. Ale uczciwsze by było jednak powtórzenie głosowania. Wtedy wszystko byłoby jasne, a gdyby ktoś się drugi raz pomylił, to raczej by się tylko ośmieszył.
A tak z ciekawości - na przykład reasumpcje przez Piotrowicza w komisji były według Ciebie uczciwe?
Co do głosowań sejmowych, to marszałek Witek odmówiła reasumpcji także tego głosowania w którym było 228 do 228 bo poseł Kryj, który głosował „za” nie miał zaliczonego głosu. Sam o tym pisałeś na początku. Więc i tu była konsekwentna. Uważam, że w obu przypadkach postąpiła słusznie. A co do Komisji, to nie bardzo pamiętam o co wtedy chodziło (choć w 100 % o reformę wymiaru sprawiedliwości) ale ostra jazda była wtedy po obu stronach. Jeśli Piotrowicz złamał regulamin, to na pewno tego nie pochwalam. Ale czy złamał, tego nie wiem.