Przy posesji 9X biegają sobie psy: wilczur i czarny pitbull. Właściciel chyba nie do końca potrafi zadbać o bezpiecznie przebywanie psa na swojej posesji. Po raz kolejny ten groźny pies "uciekł", nie został dopilnowany przez właściciela. Moja interwencja kolejna, w Straży Miejskiej- najważniejsze nazwisko zgłaszającego!!! Nie fakt zagrożenia. Jak moje dziecko wyjdzie ze swoim małym pieskiem na spacer i zostanie zaatakowane przez pitbulla to co będzie najważniejsze, czy nazwisko dziecka czy to, że po raz kolejny właściciel psa nie potrafi zabezpieczyć swojej posesji. Czekamy na kolejną tragedię...? Ludzie macie groźne psy, zadbajcie o to by innym nie zrobiły krzywdy...
Standard w Straży Miejskiej. Kiedyś tez zgłaszałem śmietniska w mieście. Pierwsze - nazwisko zgłaszającego. A śmietniki pozostały.
Ale w czym jest problem. Jak coś zgłaszam to zawsze podaję swoje dane bo nie mam się czego obawiać. Chyba że chcesz zglosic a jednocześnie udawać że to nie Ty zgłosiłeś. Według mnie to słabe, trzeba mieć kręgosłup albo zgłaszam i podaję dane albo nie.
Inna kwestią jest że takich bezmózgów co puszczą psa bez smyczy powinno się bezwzględnie karać. Oczywiście nosić gaz pieprzowy przy sobie.
Podaj swoje dane a później będą cię ciągnąć po sądach. Średnia przyjemność. Najlepiej by było przyprowadzić im sprawcę na miejsce , podać mu dane zgłaszającego a po udzieleniu nagany ustnej wypuścić. (mała szkodliwość czynu)
Ale skoro taka sytuacja ma miejsce i jest dla kogoś dolegliwa to trzeba za swoim interesem się nachodzić w tym również do sądu.
Straż miejska nie powinna istnieć. Pieniądze przeznaczone na instytucje ds. mandatów starszych osób powinny trafić do policji. Dużo miast rezygnuje z tej wątpliwej instytucji, nie tylko ze względu na oszczędności, ale nieopłacalność czy niska efektywność. Po prostu są zbędni i nie przydatni. Od 2013 do 2018 roku w ciągu 5 lat zlikwidowano ponad 100 straży miejskiej w Polsce. Do dziś pewnie jest jeszcze więcej.
Przed chwilą dzwoniłem i pan strażnik zadał mi pytanie czy zechcę się przedstawić, powiedziałem że raczej nie i nie było żadnego problemu, zgłoszenie zostało przyjęte i właśnie jest realizowane. Dzwoniąc na numer alarmowy nikt nie zmusza do podawania swoich danych.
Dziwne ze ludzie zgłaszają interwencję i boją się podać swoich danych. Takie mamy społeczeństwo chore.
11;53 Przeczytaj sobie post z 08;12. Ktoś kto został zgłoszony i zna twoje dane tylko czeka aby się zemścić. To ty jesteś chory.
Nie chodzi o to, że nie podejmą interwencji, tylko o to, że oni nic więcej nie mogą zrobić oprócz upomnienia jeśli nie poda się nazwiska. Ja gdybym szedł z psem puszczonym bez smyczy, moment dostałbym pewnie mandat. Gość, który nie umie pilnować groźnego psa, tylko upomnienie, bo zgłaszający nie podał nazwiska.
Tylko jak dojdzie do tragedii to podwijają ogony i nikt o niczym nic nie wie i nikt o niczym nie wiedział.
straż miejska to porażka; zero pomocy.
Co daje istnienie straży miejskiej? Wpływa na bezpieczeństwo? Zmniejszanie przestępczości, większy ład?
Rob zdjęcia, zgłaszaj za każdym razem na straż, na policję.
11.06.masz racje.