Czy nie wydaje się wam że coś jest nie tak z Che Fico? Często tam wpadamy i tłumów nie widać. Czasem zajęty jeden czy dwa stoliki. Nie jest to pizza na dowóz więc dlatego zawsze jemy na miejscu. Owszem pizza jest ok, ale te reklamy na facebooku. ciągłe promocje itp. wydają się sztucznie napędzane bowiem inaczej to wygląda na żywo będąc w lokalu.
Dokładnie, śmieszą mnie te promocje i zalewanie zdjeciami w relacjach. Pizza jest zjadliwa ale szału nie robi - wystarczy spojrzeć i odwiedzić lokal "Balbinka" s Starachowicach a zobaczyć można różnicę. Tak samo i z obsługą.
Haha jak ktoś nie jadł prawdziwej włoskiej pizzy we Włoszech bądź większym mieście mającym o tym pojęcie, to urzeknie go Balbinka
Haha jak ktoś nie jadł prawdziwej włoskiej pizzy we Włoszech bądź większym mieście mającym o tym pojęcie, to urzeknie go Balbinka
Coś w tym jest ,przerost formy nad treścią
Czyli co, robią pizze bez ciasta ? A to ciekawe :)
Widać, że Pizzeria Che Fico ma niezłą świnie w konkurencji. Nie ma się co przejmować i robić swoje. Taka gmina :)
Dlaczego ma ktoś nie wyrazić opinii jeżeli ma jakieś zastrzeżenia, dlaczego wiecznie zrzuca się niepochlebne komentarze na konkurencję,ja na przykład uważam ,że w Ostrowcu nie ma nigdzie dobrego jedzenia ,chociaż ostatnio Primo pizza nas zaskoczyła na duży plus i nie nie jestem tą konkurencją ,w Che fico zamówiliśmy raz i nie urzekło nas specjalnie ,wolę sam w domu coś upichcić
Na facebook'u piszą, że ich pizzeria miała oblężenie przez klientów i zabrakło ciasta.
Ja kiedyś robiłem sobie w domu pizze na cienkim cieście i zaraz po wyrobieniu ciasta wsadzałem do piekarnika (jakoś nie pomyślałem o tym, że przecież ciasto drożdżowe musi wyrosnąć, a w przepisie nie było napisane o tym i należało to sobie dorozumieć:). Pizza była, jak najbardziej zjadliwa, tylko z tego ciasta można by było pewnie zrobić nie jedną a dwie pizze, gdybym pozwolił ciastu wyrosnąć, tak by zwiększyło swoją objętość. Ja użyłem zwykłych drożdży piekarniczych ze sklepu.
Tu jakiś przepis na ciasto, które wyrasta aż 24 godziny
https://madameedith.com/przepis/wloskie-ciasto-na-pizze-dojrzewajace-24h/
Są różne rodzaje drożdży. Jedne pracują szybciej a inne wolniej chyba ? Tak mi się coś obiło o uszy (oczy), czytając o domowym wyrobie win (tam się stosuje drożdże winiarskie i są jakieś błyskawiczne też).
Więc tak sobie teraz myślę, że w sytuacjach awaryjnych można by robić pizze na nie wyrośniętym cieście, jeśli klient wyraziłby na to zgodę :)
Też kiedyś byłam w "Balbince" w Starachowicach i może wystrój nie powala, ubikacja też kiepska, ale smak, jakość obsługi i umiejętność doradzenia przez kelnera co do dań jest przepaścią. Jeśli coś ma być włoskie to trzeba żeby to miało "coś" w sobie, bo ładne zdjęcia nie są wszystkim. W Siennie Per Voi też niby fajnie, niby od lat a też czegoś brak.
Wyjazd do Starachowic na pizzę :) gdyby była tam prawdziwie włoska pizzeria/restauracja, da się zrozumieć, ale po zwykły placek drożdżowy z dodatkami do Starachowic jeździć to przesada.
Zastanawia , dlaczego ktoś ciągle porównuje do jakiejś pizzerii w Starachowicach?
To dobrze, mają duży zbyt i nie mają czasu zrobić nowego. Dlatego jest dobra.
20:08 Typowa wypowiedź kogoś kto ma wiedzę tylko z internetu, a na miejscu nie był. I w dodatku nieudolnie promuje jakiś starachowicki interesik, który mieni się włoskim, a serwuje sos pomidorowy i czosnkowy.
Nie ma Per Voi w Siennie. Tyle.
Co raz gorsze te pizze, bardzo daleko im do włoskich. W niedzielę zamówiłam 4 sery, tam 1 nie bylo co by przypominało smak wloskiej, odrobina po środku druga z salami też pod znakiem zapytania.
Ja się zastanawiam co ma na celu taki komentarz,,,,pod spodem to już widzę ludzie też się rozkręcili,,,,,serio?włoska pizza gdzieś w mieście na S?a w dodatkach sosy i ananasy....robienie ciasta na szybko????poczytajcie ile wyrasta dobra pizza,,,,i to jest pizza neapolitańska,a nie placek drożdżowy z polskiej kuchni,,,,Nic do domowej nie mam,,,,co kto lubi ale po co takie teksty?Obsługa zawsze na poziomie w Ostrowcu,dziewczyny wiedzą co i jak,znają składniki potrafią doradzić...Jak w mikołajki brakowało ciasta bo wszyscy się rzucili na najlepszą pizzę w mieście to nie ma się co dziwić
Wydaje mi się że możesz nie mieć pojęcia jak funkcjonuje cała gastronomia w Ostrowcu.
To miasto jest tak trudne do jakiegokolwiek biznesu, nie mówiąc już o gastronomii- gdzie większość klientów chciałoby pysznie i najlepiej za darmo.
Moim zdaniem, to że brakuje im czasem ciasta jest wynikiem tego że ciężko jest utrafić ile go na dany dzień przygotować.
Jednego dnia może nie być w ogóle ruchu i całe ciasto idzie do kosza, idąc tym tokiem myślenia następnego dnia ktoś może stwierdzić że skoro wczoraj nie było ruchu dziś też nie będzie i przygotowuje go mniej. Nagle się może okazać że jednak jest ruch i ciasto się kończy.
Takie jest moje zdanie, najłatwiej jest ocenić nie znając w ogóle sytuacji.