Ile kosztują pizze w Romie ?? I do ktorej w niedziele jest otwarte i czy wogule jest otwarte?
w niedziele to nieczynne bylo !!! mowa o tej na ogrodach ? dobra tam jeszcze ta pizza ? dawnoooooooooo nie bylem !!!!
Nadal jest pyszna, ja jadam zawsze tradycyjną i kosztuje 11 zł, kocham w tej pizzy to ciasto po którym nie czuje sie jak bym puchła od środka, pieczarki grubo pokrojone i ciągnący sie ser mniam...jadłam ją w czwartek więc moge potwierdzić że nic się nie zmieniło w smaku tej pizzy a w niedziele jest tam zamknięte na tyg otwarte do 19 godź.
Kiedyś jak pamietam pakowali w taki biały papier i taka folijke na pizze :) wspomnienia:)
z surówką i ketchupem? na miejscu? na wynos? trzeba czekać 7 minut.
Czasami to i wcale nie trzeba czekać...no 7 minut to jest max czekania :) a ten zapach jak się wejdzie tam :D
Ktoś wie czemu ta pizzeria jest zamknięta? Przyjechałem na wakacje do OC, chciałem zjeść przypomnieć sobie ten smak, ale drzwi zamknięte :/ Upadłość? Urlop?
Super pizza starre sprawdzone składniki.
Niestety mam inne zdanie.Po kilku latach wybrałam się z córką na pizzę w nadziei że będzie taka jak kiedyś czyli z dużą ilością surówki z ciasta domowego,bez polepszaczy,,nie nadmuchanego,z prawdziwym sosem a nie gotowym szajsem.Oddalysmy prawię całe dwie porcje . Pieniądze wyrzucone w błoto! Nie polecam!!
Jakieś głupoty tu są napisane. Jadłam ostatnio, jest taka jak sprzed lat. Mnóstwo surówki, ketchup, ciasto pyszne, pieczareczki bielutkie, widać że świeże.
Pychotka!
To prawda ostatnio też chciałam zjeść tą pizzę ale się nie dało.Jakas wodnista niedopieczona całe plastry sera fuj.Zawiodlam się.
Z tym serem to się zgodze, jakies kawały czekos tłustego seropodobnego.
O jak dobrze że ktoś mi przypomniał o tej pizzerii. Najlepsza w mieście ; ))
Pamiętam jak jeszcze chodziłem do przedszkola to mama czasami zabierała mnie tam właśnie po przedszkolu ; ))
pizza dobra,rzeczywiście,ale ostatnio miałem z włoskiem,apetyt straciłem(a szkoda)!!!!troche sie przez to zniecheciłem do tej ROMY,obsługa powinna niestety pracować w czapeczkach,i to bez wyjątku!!!!
Oj tak często jadałam ją po przedszkolu, a chodziłam do tego zielonego domku obok, który tak teraz niszczeje.