Co lepsze, choinka żywa, czy plastikowa? Wycinka drzewek, czy może plastik raz na 20 lat?
Tylko poważne odpowiedzi, proszę się dostosować.
Ja mam choinkę zrobioną z szyszek.
Ciekawe rozwiązanie. Ale to chyba taka malutka choinka?
Ja tez mam z szyszek 1,5 m
Na konstrukcji z gałęzi
Oraz 0,9 m z makaronu z dużych muszelek ( mam już ja 6 lat)
Ja mam w kształcie korka analnego
11:51 jak cie taka cieszy to spoko
to jakiś świr, do tego zboczony.
10;40 - moja ma 120 cm. Sami zrobiliśmy. Szyszki zbierane były chyba cztery lata temu we wrześniu, by dobrze wyschły. Podstawą choinki był stożek z robiony z dwu warstw brystolu. Potem klej na gorąco i zabawa z przyklejaniem. Można spryskać to "dzieło" jakimś srebrem w spreju, zawiesić na niej lampki - wygląda ślicznie. Już służy nam kilka lat. Plastykowych nie uznaję.
Żywa oczywiście dużo bardziej ekologiczna, rozłoży sie momentalnie. Plastikowa to generowanie śmieci na ogromnie długi czas.
Żywa pod warunkiem, że jest z korzeniem i potem się ją wkopie do gleby.
Dlaczego? nie trzeba wkopywać, aby było bardziej ekologicznie od plastikowej. Cieta wyrzucona rozłoży się momentalnie
No wycinanie żywych drzewek żeby tylko postały parę dni u kogoś nie jest zbyt ekologiczne i mija się z celem. Rozłożenie nie ma nic do rzeczy.
tyle, że one są sadzone specjalnie po to aby je ściąć i sprzedać w specjalnych szkółkach, plantacjach. Jedna, zaraz obok drugie w rządku, wycinaja i sadzą nowe. Gdyby ludzie kupowali tylko sztuczne to na tym polu ktoś by chodował sobie coś innego. To nie jest wycinka z lasu drzew.
Jest zamiana sztucznej na świeżą na Rynku??