Myślę, że biedne to miasto.
Ilość jego mieszkańców spadła już o około 15-20 tyś (w zależności kto jak liczy - czy wg. zameldowań, które są niemiarodajne, gdyż sporo osób przebywająca za granicą lub będąca "słoikami" nadal tkwi w tutejszych rejestrach, czy wg. ilości deklarowanych umów na wywóz nieczystości - które też mają jakąś wadę, gdyż część lokatorów wynajmujących mieszkania nie jest zgłaszana przez właścicieli).
Spadek z roku na rok będzie coraz większy - wystarczy przyjrzeć się demografii i starzeniu się społeczeństwa z jednoczesnym odpływem ludzi młodych za karierą, pracą. Czyli za tym wszystkim czego nie gwarantuje Ostrowiec.
Żeby to powstrzymać, trzeba by zacząć od uczciwego postawienia sprawy, zakończenia z polityką "festynów" i przeznaczenia całości sił i środków na wsparcie działań pro-rozwojowych i pro-inwestycyjnych.
Ale nie wierzę, że ludzie, którzy przyczynili się do upadku tego miasta mieliby wolę i wizję, aby to miasto ratować.
Dlatego jego przyszłość widzę w czarnych kolorach - i niech sytuacja szpitala będzie symbolem i preludium tego co czego Ostrowiec za kilkanaście lat.
Ale do tego czasu lokalnemu układowi przyświecać będzie hasło: "Bawmy się!".
Jakiś czas temu, usunięto z tego forum mój wątek pt.: Prawda, czy hejt - Panie Prezydencie" (nie będę wnikać z czyjej inicjatywy, choć odpowiedź narzuca się jednoznacznie), który poświęciłam słownym wyczynom p. prezydenta Górczyńskiego na sesjach Rady Miasta.
Ale, ale....
Zagłoba, w Potopie mówił: "Gdy się białogłowa przeciw tobie zaweźmie, choćbyś się w szparę w podłodze skrył, jeszcze cię igłą stamtąd wydłubie".
Toteż, w ślad za innymi słowami zapisanymi na kartach tej powieści: "Chwalmy Boga i popędzajmy konie" ... dla mnie oczywistym jest, że ci wszyscy "nasi" reprezentanci, którzy uczynili -nazwijmy w skrócie - "magistrat" miejscem kultu bałwochwalczego, muszą- jako ci "festynowi/imprezowi/apanażowi" reprezentanci przeminąć jako to pokolenie wiarołomne. Taka analogia do wymarcia na pustyni, a nie w Kanaanie, Izraelitów, którzy po wyjściu z niewoli ( niech będzie, że ten komunizm to upadł na stałe już w 1989 r., a nie w 2015r.) budowali sobie kolejno złote cielce i co rusz - kolejno im pokłony oddawali. Bez zmiany jednak mentalności mieszkańców tego miasta wyrażanej następnie przy urnach, my też - z racji pustynnych realiów życia w Ostrowcu (bierne czekanie przez większość, podczas, gdy zaprzyjaźniona mniejszość zarabiająca na miałkości i z miałkości żyjąca, zbierała będzie pełnymi garściami) pomżemy w warunkach pustynnych. W międzyczasie, po starych bałwochwalcach, przyjdą kolejni, tacy sami, którzy będą bili brawa zaklaskujac rzeczywistość. Nota bene, ci sami bałwochwalcy, po oklaskaniu złotego cielca na wzgórzu magistralnym, ruszą następnie w teren, by na tych "festynach" budować już swój kult bałwochwalczy. Jednocześnie naszym dzieciom w szkołach, tak "bezboleśnie" wtłoczy się do głów budowanie wspólnoty też opartej głównie na zabawie i ...."szalalalala zabawa trwa świat inny wymiar tutaj ma". A pod żyletki w miedzyczasie pójdzie tak szpital, jak i to, co tam jeszcze będzie do rozkradz...stop...."rozdzielenia".
A ponadto (teraz taki fragmencik dla rodziców tych dzieci, co to mają uczyć się wspólnotowości opartej na zabawie/rozrywce), jak już te dzieci nauczą się patrzenia na życie przez pryzmat zabawy, to i swoje życie mogą pięknie przehulać w tym chocholim tańcu pozwalając bezmyślnie sobą manipulować przez cwanych graczy lokalnych rynków polityczno-biznesowych.
Janusz Radziwiłł...w tym Potopie ...to dobrze mówił: Gdy pożyjesz dłużej, poznasz, że gdy ktoś chce czegoś na świecie dokazać, temu nie wolno większych spraw dla mniejszych poświęcać.
Bo dobra, umówmy się, że żyję na tym świecie już wystarczająco długo, by myśleć, że ktoś inny załatwi za mnie to, co mogę zrobić sama. Biorę się więc za wydłubywanie igłą ze szpary w podłodze tego, co się w niej skryło, a co robi tylko sztuczne wrażenie wypełnienia przestrzeni w "podłodze" tego miasta.
Co to za bełkot? Ta kobieta już całkiem odleciała.
Ja tu tylko "wydłubuję" ...kawałek, po kawałku. Wczoraj wydłubałam "poczwarę z PCK", dzisiaj, w wątku pt: "TVN" promuje patologię", wydłubałam tzw. "szklane klosze", kiedyś tam- kawałek ususzonego. gó..a, z którego tematyką zapoznawano w ramach zajęć dydaktycznych małe dzieci w szkołach, a jutro "wydłubię"... :))
Kogo to obchodzi, co ty bredzisz? Nie zauważasz tego, że nie jesteś mile widzianym gościem przez swoją nachalność?Każdemu się tak narzucasz?To jest chore.
malzenstwo to platna milosc i legalna forma prostytucji popierana przez ksiezy
Tytuł wątku chybiony.
Nie ma płatnej miłości, bo seks to jeszcze nie miłość.
Miłości nie da się wycenić. Wyrachowanie już tak.
Wróć do pierwszej strony i przeczytaj raz, dwa razy, trzy razy tytuł wątku i pierwszy wpis. Może dojdziesz do właściwego wniosku, o co chodziło autorowi wątku. Felka wkraczając tradycyjnie z buciorami, wypaczyła sens wątku sprowadzając go CELOWO do roli dyskusji o płatnym sexie.Ta nachalna, obrzydliwa postać wszystko sprowadza do bagna i szamba, w którym sama siedzi po uszy, udając bogobojną głosicielkę prawdy wygodnej tylko dla niej i jej podobnych. Sensem wątku był aspekt moralny przychylności i poparcia w zamian za korzyści materialne, ale dla Felki i jej asystenta taka prawda nie jest wygodna.
Zdaje się gościu 11:04, że sam pogubiłeś się w tej "filozofii" miłości i seksu. Jeśli miałeś na myśli aspekt moralny to po co nazywasz wątek w tak jednoznacznie brzmiący sposób.
Ja wiem, Felice jest inteligentna i trudno jej dorównać na tym polu, ale przynajmniej nie okazuj u siebie aż takiego braku kultury.
Co Felka jest? Inteligentna? Żartujesz? Nie myl skłonności do manipulacji i schizofrenii z intelektem. Bardzo cię proszę.Spytaj jakiegokolwiek psychiatrę o opinię po przeczytaniu tekstów Felki, a potwierdzi ci, że to książkowy przypadek schizy.