Czy Waszym zdaniem :
1 . Bardziej plotkują kobiety czy mężczyźni?
2. Co jest przyczyną plotek, czy zazdrość , czy pochodzenie ?
3. Czy bardziej plotkują ludzie prości czy wyksztslceni?
4. Czy plotki są niebezpieczne i jak z nimi walczyć ?
6. Czy więcej plotkuje młodzież czy ludzie starsi ?
1. Nie ma reguły.
2. Wszystko co wymieniłeś + jeszcze inne czynnik, na przykład brak zajęcia i pasji w życiu czy niska samoocena.
3. Też nie ma reguły, wykształceni rozpuszczają plotki żeby po trupach konkurentów dojść do celu, zdyskredytować niewygodnych dla nich ludzi. A prości to wiadomo, tyle mają z życia, oprócz oglądania głupawych seriali.
4. Plotki potrafią zniszczyć życie, to jasne. Jak walczyć? Tak jak ja: jeśli by Ci ludzie wiedzieli co o nich myślę to w ogóle by się przy mnie nie odzywali :)
5. Dosłownie WSZYSCY.
Pomogłem?
1.Kobiety
2.Charakter
3.Wyksztalceni
4.Nie są niebezpieczne dla mocnych osobowości
5.30+ do...
U mnie jest jebnieta sąsiadka ktora wylatuje jak ktos chodzi po klatce
A załóż maskę na twarz wystraszy sięi padnie trupem ze strachu za wśćibskość
Po podpisie przybyszu skąd przyszles,tam wróć, tak będzie najlepiej.
Najwięcej plotkują ludzie niedowartościowani i zazdrośni . Nawet jak mają dużo , to o tak zazdroszczą , że ktoś coś ma . Głównie to ludzie prości , najczęściej ze wsi którzy całe życie muszą coś pokazywać i udowadniać mam koleżankę . Jest strasznie brzydka i głupia , ale i tak obgaduje
Plotkują Ci co mają nudne życie, zwykle prości i zazdrośni wymyślają historie o innych. Płeć nie gra roli. A obgaduje się ładniejszych czy bogatszych. Tak z obserwacji piszę.
Gościu z 08:57 masz rację. Plotkowanie, obmawianie to skutek frustracji, szczególnie wśród kobiet i w stosunku do innych kobiet. Są miasta, gdzie nikogo nie interesuje czy chodzisz w biustonoszu czy nie, czy masz pralkę za kilka tysięcy i z kim żyjesz. Ale w naszym zaścianku to norma, że ludzie zaglądają drugim w życie. A co jeszcze jest do roboty? Smutne, słabe, źle świadczące o ludziach ale niestety prawdziwe. Spróbuj się wychylić z robieniem cegoś inaczej niż reszta to Cię zjedzą.
To postkomunistyczna mentalność..mało kto co robił a tylko śledził drugiego i donosił
Nie masz racji 14:00; im większe miasto tym większe parcie na lans i rywalizacja z otoczeniem, poczynając od stanowiska po ciuchy, samochody, apartamenty i wille. Taka np. warszawka - biedni sfrustrowani pędzący za mamoną ludzie, uciekający do uzywek wszelakich, byle być na ściance i na fali.
Do 14.00. Masz rację, teraz jest to samo. Im głupszy, to wyższe stanowisko. Nic nie umie, ale do wymadrzania sie i podp....nia pierwszy.
14:15 obaj macie rację. W dużym mieście większe parcie na prestiż i lans. Choć też nie do końca bo taka Warszawa wpisuje się w ten obraz, a Kraków to bardziej taka bohema i pójście pod prąd. W małych miastach jak Ostrowiec to już zaściankowe kompleksy powodują tę dulszczyznę, zawiść, zazdrość i plotkarstwo.
Ja mam sposób na plotkarzy i plotkary, gdy się dowiem, że mnie obrobili(tyko im się wydaje, że się nie wyda)i prosto w twarz mówię: jeśli już tak obrabiasz mnie za plecami, zawsze na koniec nie zapomnij pocałować mnie w dupę. Ich miny - bezcenny widok:-)
Nie pracuje z facetami, ale są tysiąc razy gorsi niż kobiety, jeśli chodzi o obgadywanie. Słucham męża, brata, kolegów , co się dzieje w ich zakładach pracy, to mózg w poprzek staje.