Jest taki preparat BANDIT kupuje się w ogrodniczych sklepach. Rozpuścić mocniejszy i spryskać wszystko pod szafkami w kątach itd.On jest używany w sklepach, mleczarniach,restauracjach itp.Polecam. Spryskanie futryn nim nie wpuszcza nawet komarów czy much do domu.
Jeśli jeszcze u siebie nie macie robactwa , proponuję uszczelnić wszelkie dojścia do pionu / dookoła rur prowadzących do pionu obowiązkowo silikon/, w kanałach wentylacyjnych obowiązkowo siatka metalowa lub plastikowa. Jesli ktoś ma dziury między rurkami centralnego /obowiązkowo silikon/ /najlepszy dachowy -robale nawet się do niego nie zbliżają-śmierdzi zapachem octopodobnym. Jeśli wcześniej ci wlazły i tak masz gwarancję , że już następne hordy nie przejdą , te w mieszkaniu wybić,wytruć. Sprawdzone działa!!!!
Ogrody 15b/18 tam jest gniazdo prusakow i nik nie potrafi sobie z tym poradzic
skąd to dziadostwo się bierze? tzn., że idąc do znajomych na Ogrody mogę sobie je przynieść do domu? czy w jaki sposób mogę nimi zainfekować dom? z tego co piszecie to niedługo całe miasto będzie z tym walczyć....
U mnie były i u mojej sąsiadki - Ogrody 26. Dostałam telefon w Sanepidzie do Zakładu dezynfekcji, przyjechał pan Sławek i wytępił to dziadostwo za pierwszym razem. Minęło juź ponad 2 miesiące i mam z pluskwiaki spokój. Boję się tylko, że jak inni nie wytrują tego świństwa to za jakiś czas to wróci. Jeśli interesuje was kontakt z zakładem dezynfekcji to poddaję telefon: 607 031 731.
akurat z ciucholandu nie przyniesiesz bo wszystkie ubrania są psikami detergentami od pleśni i robaków, stąd między innymi ich specyficzny zapach, w innym przypadku łaziłyby wszędzie i gdzie się da pluskwy, prusaki i karaluchy, rusz głową zanim coś napiszesz.
słuchajcie a ja właśnie nie wiem czy mam pluskwy, mam na nogach jakieś ugryzienia od kilku miesięcy, ale nie wiem czy są od pluskw, nigdy nie widziałem żadnej u mnie w domu, czytałem żeby wstać w nocy i zapalić nagle światło i będzie je widać, robiłem tak wielokrotnie ale nigdy nie znalazłem żadnej żywej, ani martwej, możliwe że tak dobrze się kryją czy raczej bym zauważył ?
Az dziw bierze w czasach ,gdzie datergentow moc na kartki nie kupujesz, mydlo lezy,proszek lezy,szampon lezy,a tu sie slyszy pluskwy nawet ponoc wszy sie zdarzaja w niektorych szkolach, pewnie swierzb to tez normalka bedzie?Mycie,sprzatanie tak zapytam moze czy dabanie o higiene i porzadek boli?
a myślenie Cię nie boli 23:11 ? pluskwa nie powstaje z tabunów kurzu które w cudowny sposób nagle transformują się w robaka, nie przenoszą ich psy ani koty, ani nie zalęgają się na kimś kto się nie umył wczoraj wieczorem, a Wy ludzie wypisujecie takie głupoty że szok. Pluskwy mają gniazda w meblach lub pod listwami, przenoszą się do innych mieszkań bo szukają pożywienia, nie mogą się zalęgnąć gdzieś bo ktoś ma psa, albo rzadziej odkurza. Trzeba taką pluskwę skądś przynieść, lub jej jaja i dalej idzie już samo jak szarańcza. Nie kupujcie używanych mebli, i broń boże nie bierzcie spod bloku "bo ktoś wystawił", kupujcie nowe meble, dywany, poduszki.
Do Gość z wczoraj 22:40, widziałem u kogoś ślady ugryzienia pluskwy (wyssania krwi). Wiele spośród nich, to kilka zgrupowanych (w odległości ok. 1 mm) w jednej linii (to jest charakterystyczne) czerwonych punkcików, wygląda jakby seryjne ugryzienie. I ponoć te miejsca niesamowicie swędzą, a ich drapanie sprawia pogryzionemu radochę (jakby rekompensując dolegliwość).
Pluskwy w świetle dziennym nie widziałeś(łaś), bo te pasożyty ‘systemowo’ zakamuflują się, więc nie jest łatwo je zidentyfikować, natomiast ich obecność poznasz ‘po owocach’ (podobna sytuacja jak z tymi, którzy nieokiełznanie i bezlitośnie strzygą/doją finansowo/majątkowo Lechitów).
Gorilla