Na reszcie pierwsza noc bez pogryzień. Wczoraj zadzwoniłam do gościa którego numer telefonu podano w poprzednich postach. Około dwóch godzin opryskiwał mi wszystkie meble a szczególnie łóżka. Robił to bardzo dokładnie nie pomijając żadnego miejsca. Rano widziałam już zdechłe pluskwy. Nareszcie spokój z tym dziadostwem. Pan Sławek prosił abym porozmawiała z sąsiadami bo u nich też mogą być. A szkoda by było gdyby za jakiś czas wróciły do mnie od sąsiadów. U sąsiadów też są, bo widać jak wynoszą na śmietnik łóżka, fotele, pufy.
nieraz można spotkać(jezeli są w domu)na ścianie czy suficie,nieprawdą jest że tylko w nocy widoczne.
Jeżeli w dzień je widać to musi ich być dużo. W nocy to one gryzą . Jeśli na ścianach , meblach za obrazami
są czarne kropki to świadczy o ich obecności. Wtedy tylko możemy wydać okrzyk "ratunku".
a jak nie ma nigdzie żadnych kropek a jest jakiś ślad po ugryzieniu to co?a może prusaczek lub pchełka.
Ja z tym walczyłem wiele lat temu . Wtedy środkiem chemicznym likwidującym był Coopex - mało szkodliwy dla ludzi. Trzeba niestety znalęźć ich gniazda - są w obiciach mebli.
Samemu możecie na jakiś czas tylko ograniczyć ich populację. Wiem bo sam tak robiłem. Od kilku miesięcy mam z nimi spokój po wizycie fachowca.
Jak rozpoznać czy macie pluskwy w domu i jak z nimi walczyc (z mojego doswiadczenia):
- czerwone kropki po krwi na przescieradle i poscieli
- male czarne kropki na scianach, cos jak musze odchody ale mniejsze
- sprawdzcie na szwach mebli tapicerowanych, w miejscach gdzie sie zawijaja, czy nic nie siedzi
- to nieprawda, ze wychodza po ciemku w nocy - za dnia rowniez
- wielkosc - od mniejszych niz ziarnko soli do 4-5mm
- jesli nie masz sladow po ukąszeniach, to nie znaczy, ze nie masz pluskiew - po prostu nie masz na nie uczulenia
- walka z nimi musi byc dlugoterminowa i konsekwentna, u mnie byl rok spokoju i pewnej pieknej nocy jak inwazja w Normandii - pojawila sie cala chmara, nie wolno odpuszczac
- srodki do walki znajdziecie w necie - k-othrine, aspermet i inne - szukajcie takich z mikrokapsulkami - dzialaja nawet do 3 m-cy od pryskania
- jesli masz oczyszczacz parowy, to polecam przed pryskaniem do atakowania parą gniazd i kasowania ich na zywca
- pryskac co 2-3 m-ce bez wzgledu na to, czy je widzisz czy nie
- pluskwa potrafi zyc bez jedzenia nawet 1,5 roku, wiec pryskac ile sie da i nie zalowac kasy na srodki
- ja sie zawiodlem na profesjonaliscie i sam sie ich pozbylem
Macie pytania, to zadawajcie.
Advanced Member
Members
PipPipPip
26597 postów
Napisany 12 grudzień 2006 - 22:46
5 kotow,dwa psy.
Mieszkanie nowiusienkie,zwierzyna odpchlona (dobre srodki)
pchły przyszły razem z drugim psem,obecnie tez odpchlonym i... zostały.
Słaniaja sie po podłodze (jakby osłabione),poduszkach,gryza nocami domownikow,a oni nie moga zapodac sobie Frontline.
Co zrobic?Kiedy plaga sie skończy?
czym umyc podłoge?
bede wdzieczna za pomoc.
U osob uczulonych zaczerwienienia w miejscu ukaszenia, jak po komarze.
JEST SUPER SPRZĘT NA WYTĘPIENIE PLUSKWY I INNEGO ROBACTWA!!!!!
U mnie w środę był polecany na tym forum fachowiec. Jak na razie żywych nie widzę, leżą tylko same sztywne. Powiem tak -po czterech miesiącach bytowania z nimi zaj...sta ulga, aż mi się nie chce wierzyć, że to już koniec udręki. Na wszelki wypadek za miesiąc umówiłem się na poprawkę, bo jak powiedział mi fachowiec żaden środek nie zabija jaja. Ponadto nie wiemy gdzie są złożone - bo jak powiedział - mogą być nawet w gniazdkach w instalacji elektrycznej, głęboko w meblach.
Od dwóch tygodni walczę z pluskwami.Naprawdę psycha siada.Dawno nikt nic nie pisał, czyżby tylko u mnie były?
to może się czymś smaruj żeby nie gryzły,odstraszysz.A tak na marginesie,(widziałes je w dzień)może Tobie się wydaje że masz...(wczoraj 22:30 )
Witam mam to ochydztwo. Paruje lozka i meble mopem parowym pryskam srodkami roznymi ,denaturatem pryskam olejkiem lawendowym i posypuje ziemia okrzemkowa.Doradzcie mi co mam Jeszcze zrobic bo boje sie ze sie tego nie pozbede. pozabijalam wszystkie co znalazlam za obrazami i szawkami. Blagam o porady. Najgorsze jedt to ze podobno polowa ludzi w moim bloku je ma i bedzie trudno sie tego pozbyc.
Dobra rada . Tak juz dzwonilam kazali mi czekac 2tygodnie jeszcze bo maja duzo zamowien. A jak bede czekala to mnie zjedza!