Rząd używa pojęcia "zdiagnozowane przypadki" co oznacza, że nie interesuje go pełna liczba przypadków oraz zgonów. Na ilość zdiagnozowanych ma wpływ, bo sam decyduje ilu zbadać i ogłosić. Na rzeczywistość nie ma wpływu stąd ilość zgonów na choroby płuc wzrosła z około 200 za rok 2018 do ponad 600 za I kwartał 2020.
Odpowiedź jest oczywista i jest w medycznych statystykach ale są to niezdiagnozowane przypadki Covid19 i wchodzą w zwykłą statystykę zgonów na choroby płuc.
Jak z Orlenem. Obniżamy ceny, bo jesteśmy firmą narodową i wspieramy obywateli. Wcale nie chodzi, że baryłka kosztuje jak już dawno nie kosztowała. To jak bardzo narodowy musi być taki Auchan skoro tam taniej nawet o 50gr. :)
Znasz kogoś, kto zmarł lub zachorował 09:23 ?
Mam znajomą która pracuje w szpitalu na Mazurach i ostatnio im umiera sporo osób dość niespodziewanie, bo nic na to nie wskazywało - nie to że byli zdrowi oczywiście. Sprawą zainteresował się ordynator przejrzał dokumentacje i zdziwiły go zdjęcia rentgenowskie gdzie wszyscy zmarli mieli bardzo duże zmiany w płucach, niby pracownicy mieli robione badania na koronawirusa które wyszły negatywnie ale kazał wszystkim nosić przez cały dyżur rękawiczki i maski.
To nie jest zmyślona historyjka niestety, zmarłych nikt nie bada na co umarli, bo nie ma na to czasu i pieniędzy.
Wez idz stad z tym facebookiem. Wrzucasz jakies pierdoly, ktore nikogo nie interesuja.