No jak tam uważasz. Na urodziny może jednak lepiej wysilić się i coś ekstra (nawet pizzę) przygotować samemu (samej). Jednak pewniejsze wykonanie.
zaraz panią z 15:00 oskarżą że jest z konkurencji haha ;) mierzyłem pizze i ma 38 cm. a cena za nią mnie przeraziła myslałem że przez ten telefon to ten pan jaja sobie robi:] sosy płatne w dodatku na STRONIE PISZE JAK BYK 1 ZŁ ZA SOS RÓWNY 80 ML. ZAPŁACIŁEM ZA POJEMNIK BO W POJEMNIKU BYŁO ZE 40 ML WIĘC POWINIENEM ZAPŁACIĆ 50 GROSZY. OSZUŚCI
znajdź sobie inny nick :P
żeby nie było offtopu - niestrawności po pizzy to ruletka i zdarzało mi się dostać ich po produktach z różnych pizzerii, więc i po mobilnej ktoś się mógł trafić. Co do samej pizzy wiadomo nie jest to produkt wpadający w szerokie gusta, mnie nie smakuje :P
trzeba robić pizze samemu w domku a jak będzie ból brzuszka to przynajmniej wiadomo czyja wina
zgadzam się z panem wyżej jeść w domu a nie jakieś mrożonki
No i co z tego, że miał boleści. Najważniejsze, że smakowało.
Nie macie pojęcia o jedzeniu.
Jecie świństwo pełne konserwantów, mrożone, sztuczne to i sraczki wam nieobce.
"Po zjedzeniu Mobail Pizzy miałem silne bóle brzucha"
...Czytając sam tytuł pomyślałem, że koleś zjadł lokal i dlatego ma obstrukcje...
mobilna jest tragiczna, zdecydowanie najgorsza pizza w ostrowcu, srednica 36 centymetrow :D przeciez to jest juz smieszne, skladniki? jakie skladniki :D, sosy? lyzeczka sosu za 1zl, ciasto? 5zl za grube, gratuluje wlascicielowi, jestes totalnym kretynem :D
No to gratuluję "zdrowego" pomysłu - pizza na urodziny dla dzieci;) a na imieniny będą frytki pewnie.
I jakaś nieścisłość w Twojej wypowiedzi - twierdzisz, że "od razu wyrzuciłam", a potem "sam smak żadna rewelacja" - hm, to niby kiedy próbowałaś ten smak, po wyrzuceniu już? Wyjęłaś z kosza i jednak spróbowałaś?
A żeby nie było, że mam coś wspólnego z ktorąkolwiek pizzerii - jadłam chyba w większości z dostępnych w ostrowcu, każda była zjadliwa, żadną sie nie otrułam. Ale nic nie pobije domowej, własnoręcznie robionej, mmm, miodzio, świeżutkie składniki, higieniczna produkcja;), pychotka. A jak komuś ręce do dupska przyrosły, robić się nie chce swojej, tylko zamawia w lokalach, to musi się liczyć z roznymi efektami.
Też sama robię pizzę - rodzina i znajomi się zajadają - nic trudnego, a ile wrażeń smakowych.
Dokładnie:) Ciasto takie jak się chce, dodatki jakie się chce i w ilości według życzeń. A to naprawdę łatwa potrawa, zrobienie nie zajmuje nie-wiadomo-ile czasu i nie wymaga specjalnych zdolności kulinarnych.
Ja nie mam nic przeciwko pizzy z pizzerii, też czasem jadam i żyję;), ale czytam niektóre opinie, wszystko na nie, ciasto nie takie, sosu za mało, obsługa nie miła, to nie rozumiem, po co ci wieczni malkontenci męczą się z gotowymi, zamiast zrobić swoją. Ale to już chyba taki typ człowieka, jakby robili samodzielnie, to też pewnie mieliby jakieś ale - a to gaz w piekarniku za słaby, a to drożdże pachną drożdżami, ech ludzie....
Njallepsza pizzeria w Ostrowcu wszystko zdrowe nic mrożonego polecam.
Jadłem różne pizze w Apropos, Da Grasso, Primo, Margerita, Biesiadowo, Big City - tyle pamiętam, sraczki nigdy nie miałem :)
Najczęściej, domowa pizza to nic innego jak większa zapiekanka. Jeśli ktoś ma w domu piec do pizzy, to co innego. Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza, nie ma pojęcia o jedzeniu.
Tak, w ostrowcu każdy ma swoje własne, jedynie słuszne i prawdziwe pojęcie o jedzeniu. Zamówił ktoś dwa razy w życiu pizzę, raz do Mcdonalda na BigŚmiecia poszedl, ale wiedza godna Makłowicza, Kuronia, Pascala razem wziętych...
Makłowicz, Kuroń, Pascal, nie są to dla mnie autorytety. Trudnią się tylko gotowaniem, niestety!!
wczoraj jadlam tam pizze i brzuch mnie nie bolał,nie była zła jadłam gorsze,ale sosy to porażka.