Witam,
ostatnio spotykam się z opieszałością pracowników Poczty Polskiej nie wspomnę o ich chamstwie, braku kultury i jakiegokolwiek szacunku wobec innych ludzi (min. panowie z ochrony - Poczta Główna na Alei). Co ważniejsze niektórzy pracownicy tego urzędu już dawno powinni siedzieć na emeryturze a nie piastować jakiekolwiek stanowiska w tej placówce (zabierają nam młodym miejsca pracy!!!). Tak więc szanowni dziadziusiowie i wy w wieku emerytalnym, brać co wasze i zmiana kadry!!!
Ja osobiście nie mam i nie miałam nigdy problemów z pracownikiem poczty,chodzi mi dokładnie o listonosza,który dostarcza pocztę.Miły ,grzeczny i wszystko na czas
U nas na Patronackim także nie ma problemów z listonoszem, jest bardzo miły.
Na Ogrodach też jest spoko listonosz. Na luzie i uprzejmy.
Na pułankach też miły sympatyczny nie można narzekać:)
jestem tam co jakis czas i nic takiego nie widzialem jak brak kultury i itd
A ja ostatnio nie mogę dodzwonić się do mojej... hmm właściwie to jego... która to pracuje na poczcie :( co zrobić?
Na Henrykowie też bardzo sympatyczny Pan listonosz, powinien być wizytówką i twarzą firmy. Zawsze kulturalny i pogodny czy deszcz czy słota zawsze o czasie. Pozdrawiam go serdecznie.
na rosochach super o co biega?
każdy jest miły jak dostaje datek od renty, którą dostarcza.
Na ulicy Okólnej roznosi pocztę bardzo miły i kulturalny listonosz.
Rosochy bardzo miły listonosz uprzejmy sympatyczny.Za to nowa Pani na poczcie na Rosochach naburmuszona i nieprzyjemna.Cała reszta Pań przesympatyczna.
Ta listonoszka która chodzi/chodziła ostatnio po części Rosoch to w ogóle jakiś niewypał jest. Nie dość, że chodzi i narzeka na okrągło jaką to ma ciężką pracę, to Ci co dostawali listy nie do skrzynki, a od sąsiadów też wiedzą o co chodzi.
nie narzekaj ;-) na poczcie na sienkiewicza to dopiero PRL ;-) a swoją droga tez sami kiedys bedziemy w wieku przedemerytalnym , co do listonoszy zgadzam sie z olala23
Na poczcie na alei,chamstwo i PRL,panie potrafią przed nosem zamknąć okienko i bez słowa zająć się swoimi sprawami, niemiłe, noesympatyczne boginie co rozumy pozjadały,zero szacunku dla klienta.