Oświadczenia są publiczne. Nie trzeba lupy, by je czytać.
W Sejmie, Senacie, Rządzie, Sejmikach, Radach samorządowych itd.
Bierzcie pod lupę tych, którzy nic nie wpisali do oświadczeń. To byłoby dziennikarstwo.
A szczególnie w PIS "biednych żuczków" nie brakuje. Albo ukryli albo są głodni i będą respiratory i maseczki kupować, żeby odłożyć coś na czarną godzinę...
Zadam głupie pytanie. Czy portal naostro zajął się lub też w najbliższym czasie zajmie się oświadczeniami majatkowymi radnych PiS? Czy ostrowieckie pisiorki są tak samo kryształowe jak Marian Banaś?
Nie twój interes .