Około 900 złotych rocznie za średniej wielkości dom jednorodzinny i nawet 700 zł za mieszkanie w spółdzielni. Tak mogą wyglądać stawki "podatku od deszczu", który szykuje nam rząd, czyli sięgnie do kieszeni Polaków znacznie głębiej. Obejmie tysiące właścicieli domów jednorodzinnych, wspólnot, spółdzielni mieszkaniowych. Dotknie szkoły czy szpitale. Samorządy będą musiały zinwentaryzować działki i wyliczyć podatek. Wymaga to gigantycznego nakładu pracy i środków.
Ja tak sobie myślę, że ten podatek powinni płacić Ci, co na nich głosowali, w końcu to lepszy sort.
A podatek od srania? Gówno to nawóz.
Nie podpowiadaj PiSiorom, bo jutro wprowadzą :)
Wygląda na to, że rząd zaczyna robić w majtki, bo nie wie skąd wziąć pieniądze na 500+, trzynastki, czternastki, wysokie wynagrodzenia, już nie mówiąc o zmniejszaniu dziury budżetowej. Imają się wszystkiego, byleby utrzymać się na powierzchni, ale z czasem braknie wpływów od zwykłego obywatela, bo nie da się tak dalej go obciążać, bo tego po prostu jego budżet nie udźwignie.
Przecież płacisz za ścieki. Gówno za darmo nie leci do kanalizacji.
Bzdury do kwadratu.
Zgodnie z projektem ustawy z 12 sierpnia 2020 o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy (za który odpowiada Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej) ma zostać zmniejszona (w ustawie Prawo wodne) wielkość zabudowanej powierzchni – z dotychczasowych 3500 m2 z wyłączeniem 70% powierzchni do 600 m2 i wyłączenie więcej niż 50% powierzchni nieruchomości z powierzchni biologicznie – od której trzeba będzie zapłacić podatek za zmniejszoną zdolność naturalnej retencji. To oznacza, że już nie tylko właściciele obiektów wielkopowierzchniowych, ale również właściciele wielu domów jednorodzinnych będą objęci taką płatnością. W projekcie zaproponowano, aby opłata dla nieruchomości bez urządzeń do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych trwale związanych z gruntem wyniosła 1,50 zł za 1 m2 na 1 rok.
18:46 - bzdury do kwadratu? A skąd to wiesz co rząd planuje? Jesteś ten lepszy sort i jesteś lepiej poinformowany? Zatem poczytaj - zapłacą właściciele domów, spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty, właściciele działek czy sklepów i firm wielkopowierzchniowych za to, że... pada deszcz. : https://www.money.pl/gospodarka/podatek-od-deszczu-rzad-zmienia-ustawe-kto-i-ile-zaplaci-6544334841181825a.html ; https://www.money.pl/gospodarka/podatek-od-deszczu-rzad-zmienia-ustawe-kto-i-ile-zaplaci-6544334841181825a.html ; https://tvn24.pl/biznes/pieniadze/podatki-oraz-oplaty-w-2020-i-2021-roku-jakie-nowe-daniny-zapowiadaja-rzadzacy-4678433 ;
Spółdzielnie też zapłacą - https://www.money.pl/gospodarka/podatek-od-deszczu-uderzy-w-spoldzielnie-do-zaplaty-kilkaset-zl-rocznie-6559502591937408a.html
To spółdzielnia powinna budować zbiorniki na deszczówkę przy każdym bloku. Latem wodę można wykorzystać do podlewania trawników na osiedlu. Parkingi nie powinny być wylewane asfaltem czy wykładane kostką ale ułożone powinny być tzw. ekologi (płyty z otworami). Chcieć to móc no ale prościej będzie doliczyć mieszkańcom ze 100 zł do czynszu.
No, ale przecież większość kostek przepuszcza wodę do gruntu. Może nie tak wydajnie jak jej brak, ale też nie blokuję tak jak beton czy asfalt.
Kostka ma zazwyczaj betonową podsypkę, która po nasiaknięciu wodą zamienia się w beton. Kostki nie kładzie się tylko na sam piasek.
Jak to nie ja mam kostke na piasku i jest ok juz ponad 10 lat nic sie niedzieje
To tylko od 10 do 70 zł miesięcznie do czynszu. Nie o co robić paniki :D
w jakimś artykule bylo, że tak szacuja rządzący