Musimy segregować śmieci, ponieważ rynek polski po ostatnich ustawach w tym zakresie stał się bardzo trudnym sposobem na prowadzenie biznesu, a na składowiska czyli na tę najprostszą formę utylizacji odpadów bardzo trudno uzyskać zgodę. Firmy, które się tym zajmują oprócz tego, że muszą dysponować odpowiednią flotą samochodową, to muszą mieć zakłady przerobu ich na produkty, które ktoś od nich weźmie. I tu zaczyna się problem, ponieważ takich chętnych jest brak. W obecnym czasie największymi odbiorcami przerobionych odpadów z zakładów recyklingowych są cementownie. Można do nich zawozić tzw paliwa alternatywne pod warunkiem, że się cementowniom zapłaci (około 50 zł/tonę). Cementownie zwietrzyły biznes, w związku z tym, że chętnych jest bardzo dużo stawiają to co raz nowe wymagania, nie tylko finansowe. Mogą na rynku odbioru odpadów i ich późniejszego przerobu przetrwać tylko najbogatsi, z najlepiej wyposażonymi zakładami recyklingowymi, z najlepszymi jakościowo przerobionymi odpadami. Rygory przyjmowania odpadów do cementowni to odpowiednia kaloryczność paliwa alternatywnego, zawrtość Cl max 0,8% zawrtośc wilgoci poniżej 20%.Spełnia je może tylko 20% wszystkich odpadów odbieranych z śmietników. Co więc z resztą? Trzeba dalej je segregować oddzielnie na szkło, na odpady metalowe, na odpady do spalarni (PCV z uwagi na Cl). na odpady do chemicznego utwardzania i zobojętniania jako np materiał na drogi. Musimy więc już wstępnie segregować śmieci w domach, ponieważ jest to jedyna droga aby jeszcze nie było drożej.
Skoro takie nowe technologie są wprowadzane to dlaczego jeszcze nie ma automatów na butelki ??? Wtedy każdy by chodził wrzucić butelkę po wodzie dostał kwitek , który by obniżył cenę zakupionej kolejnej butelki
W blokach nie ma miejsca w mieszkaniach żeby rozstawić 10 koszy na śmieci żeby wszystko osobno segregować . A potem rekkndis i tak przyjedzie i ładuje wszytko w kupę
A po co 10? Blokusy są wygodni i zawsze tak było. Mieszkam w domku i segregujemy odpady na 5 kategorii. Odpady bio do kompostownika, karton po duzym proszku do prania pod zlewem na papier, także pod zlewem worek na plastik i kosz na pozostałe odpady. Puszki wynoszę do garażu do skrzynki i wywożę co jakiś czas na skup. Tak samo szkło ustawiam w garażu osobno. Trzeba chcieć. Tak robili już moi rodzice, jeszcze zanim weszła obowiązkowa segregacja, więc mam już dobre nawyki.
Szczerze to mam gdzieś ta segregacje. Płacę to niech ktoś to posegreguje. Gdybym miał segregowac to na pewno nie wrzucalbym tego do kosza tylko wywozil na skup.
Butelki pet około 30 gr za kilogram
Zakretki około 60 gr
Makulaturav 10-15 gr
Itd
Podziel sie informacja gdzie skupuja butelki PET i zakretki?
U Krawerendy chyba że coś się zmieniło.
ul. Samsonowicza 15/20
https://www.krawerenda.pl/skup-surowcow-wtornych-ostrowiec-swietokrzyski-kielce.html
Segregujemy i płacimy, a wysypiska płoną i zatruwają środowisko!!!!